Jak poinformowała oficer prasowy toruńskiej Komendy Miejskiej Policji asp. Dominika Bocian do wypadku doszło w fazie wznoszenia się szybowca, gdy jeszcze był ciągnięty przez samolot.
"Z wstępnych informacji wynika, że pilot szybowca, obywatel Włoch, zauważył, że coś złego dzieje się z liną, na której był zaczepiony szybowiec i w porę ewakuował się" - zaznaczyła asp. Bocian.
Zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Andrzej Bartosiewicz w rozmowie z PAP jednie potwierdził, że doszło do wypadku i doprecyzował, że pilot wylądował na spadochronie.
Pilot katapultował się, nie odniósł poważniejszych obrażeń - informował wcześniej dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu Mariusz Kwiatkowski.
Przyczyny i okoliczności rozbicia się szybowca będzie wyjaśniała policja pod nadzorem prokuratora i PKBWL. (PAP)
Autor: Jerzy Rausz
sm/