Zamiast hoteli miejsca na barce w porcie. Wielka Brytania kończy z drogim kwaterunkiem nielegalnych migrantów

2023-08-07 15:58 aktualizacja: 2023-08-07, 19:34
Barka Bibby Stockholm Fot. James Manning/PAP/EPA
Barka Bibby Stockholm Fot. James Manning/PAP/EPA
Pierwsza mała grupa nielegalnych imigrantów została zakwaterowana w poniedziałek na zacumowanej w porcie w Portland w południowej Anglii barce "Bibby Stockholm", a do końca dnia mają tam trafić kolejni. Docelowo na barce ma być umieszczonych ponad 500 osób.

Termin zakwaterowania pierwszych nielegalnych imigrantów na "Bibby Stockholm" przekładano dwa razy - w połowie lipca brytyjski rząd zapowiadał, że nastąpi to jeszcze przed końcem miesiąca, później media wskazywały, powołując się na źródła rządowe, iż stanie się to 1 sierpnia, ale ostatecznie przenoszenie migrantów na barkę zaczęło się dopiero w poniedziałek.

Umieszczanie nielegalnych imigrantów na barkach – po wynajmowanej przez brytyjski rząd "Bibby Stockholm" planowane są następne – oraz w dawnych bazach wojskowych ma być sposobem na częściowe przynajmniej rozwiązanie niedającej się utrzymać na dłuższą metę sytuacji, w której kwaterowani są oni w wynajmowanych przez rząd hotelach.

Obecnie mieszka w nich ponad 51 tys. osób, co według mediów kosztuje budżet państwa ok. 5,6-6 milionów funtów dziennie, a do tego dochodzą straty pośrednie dla lokalnych gospodarek wynikające np. z faktu, że do hoteli nie przyjeżdżają turyści. Ponieważ standard zakwaterowania na barce jest niższy niż w hotelach, ma ona też służyć jako czynnik zniechęcający kolejnych nielegalnych imigrantów do przepraw przez kanał La Manche.

Specjalnie przystosowana barka

Na liczącej 93 metry długości barce, która została specjalnie przystosowana do tego celu, 506 nielegalnych imigrantów zostanie umieszczonych w znajdujących się na trzech poziomach 222 pokojach - przeważnie dwuosobowych, choć jest też kilka czteroosobowych i dwa sześcioosobowe. We wszystkich są łazienki, telewizor, a imigranci mogą korzystać z siłowni, placu do gry w koszykówkę, sali komputerowej, świetlic z grami. Będą dostawać trzy posiłki dziennie i mają zapewnioną opiekę medyczną. Z barki mogą dowolnie wychodzić, choć muszą ten fakt, podobnie jak i powrót, zgłaszać. Zalecane jest, aby wracali na nią przed godz. 23.

Zakwaterowani na barce mają być wyłącznie samotni mężczyźni między 18. a 65. rokiem życia, przeważnie pod koniec procesu azylowego, co oznacza, że większość z nich prawdopodobnie uzyska prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z planem osoby przebywające na barce pozostaną tam trzy do sześciu miesięcy, do czasu rozpatrzenia ich wniosku o azyl, ale w niektórych przypadkach okres ten może potrwać dłużej.

Pomysł umieszczania nielegalnych imigrantów na barkach budzi spore kontrowersje. Przeciwko obecności "Bibby Stockholm" regularnie protestują mieszkańcy Portland, którzy wskazują na kwestie bezpieczeństwa, zwiększonej presji na świadczenia społeczne oraz negatywnego wpływu na ruch turystyczny. Z kolei organizacje pozarządowe zajmujące się pomocą imigrantom twierdzą, że jest to niehumanitarne, a koszt tego będzie tylko minimalnie niższy od tego, co rząd płaci za hotele.

Od początku 2023 roku do Wielkiej Brytanii nielegalnie przedostało się przez kanał La Manche 15 071 osób, co jest spadkiem o 15 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku, ale znacząco większą liczbą niż w tym samym punkcie 2021 roku, gdy wynosiła ona 10 703. Ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę nielegalnych imigrantów - przybyło ich 45 755, co było wzrostem o 60 proc. w stosunku do 2021 roku.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

mar/