Dunin-Wąsowicz: rekonstrukcja strojów historycznych to przygoda, zajęcie żmudne i fascynujące

2023-08-09 07:23 aktualizacja: 2023-08-09, 14:42
Ubiór historyczny. Fot. PAP/Darek Delmanowicz (zdjęcie ilustracyjne)
Ubiór historyczny. Fot. PAP/Darek Delmanowicz (zdjęcie ilustracyjne)
Kopiowanie dawnych strojów to przygoda, zajęcie żmudne i fascynujące - mówi Elżbieta Dunin-Wąsowicz, rekonstruktorka strojów historycznych, kuratorka wystawy „Rekonstrukcje ubiorów historycznych z XVII w” w Pałacu w Wilanowie.

PAP: Suknie, halki, pantofelki, podwiązki i żupany – wytworne, wypracowane stroje noszone na dworze Jana III Sobieskiego można jeszcze oglądać na wystawie w podziemiu Pałacu Wilanowskiego. Ekspozycja jest zapowiedzią III Królewskiego Festiwalu Rzemiosł w Wilanowie, który odbędzie się we wrześniu.

Elżbieta Dunin-Wąsowicz: Królewski Festiwal Rzemiosł, organizowany już po raz trzeci, ma na celu promocję dawnych zawodów i technik wytwórczości. Stanowi równocześnie doskonałą okazję do zaprezentowania wyjątkowych umiejętności i dzieł współczesnych twórców. Festiwal jest też okazją do sprzedaży własnych wyrobów w wyjątkowej historycznej scenerii.

PAP: Wystawa wprowadza w krąg i atmosferę XVII-wiecznej mody.

E.D-W: Chodziło nam o pokazanie mody i kunsztu rzemiosła artystycznego. Obiekty na tej niewielkiej wystawie wprowadzają w klimat epoki, w obyczaje i niuanse modowe z jednej strony, z drugiej - pozwalają zrozumieć jak pracochłonna jest rekonstrukcja dawnego stroju, ile osób bywa przy tym zaangażowanych, jak wiele źródeł zostaje przebadanych, aby mógł powstać strój z odległych już czasów. W grę przecież wchodzi dobranie odpowiednich tkanin, krojów, wzorów, technik zszywania wykroju, odpowiedniej pasmanterii, np. historycznych koronek klockowych, igłowych, guziczków, galonów, taśm. A wszystko według wzorów historycznych. I to od nakrycia głowy przez suknie, żupany po pantofle. A wiadomo, że dawniej moda dosyć szybko się zmieniała, podobnie jak dzieje się to współcześnie, niemal co dekadę. W XVII wieku wyznacznikiem mody był król, królowa i dwór królewski.

PAP: Jaka zatem moda panowała na dworze króla Jana III Sobieskiego?

E.D-W: Król nosił się po polsku, chodził w kontuszu, żupanie. W strojach kobiet dominowała za to moda francuska z polskimi akcentami. Francuskie wpływy widoczne były już wcześniej, wraz z przybyciem do Polski Ludwiki Marii Gonzagi, żony dwóch królów: Władysława IV i Jana II Kazimierza. Jako osoba ambitna i energiczna, królowa narzuciła swój styl. To za jej czasów pojawiły się głęboko wycięte dekolty przy sukniach, a zamiast halek, których konstrukcja oparta była na obręczach metalowych bądź wiklinowych, zaczęto nosić halki lniane, krochmalone, co wpłynęło na zmianę kształtu spódnic. Dalsze zmiany mody na dworze i w jego otoczeniu wprowadziła - również pochodząca z Francji - żona Jana III Sobieskiego, Maria Kazimiera de la Grange d’Arquien – królowa Marysieńka. W XVII wieku utrwalił się zatem francuski krój sukien. Jak wyglądały? Na wystawie prezentowana jest rekonstrukcja muzealna sukni wykonana na podstawie „Portretu królowej Marii Kazimiery”, pochodzącego z ok. 1690 r. Obraz ten znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie.

PAP: Projekt, wykonanie, wykrój, szycie jest Pani autorstwa.

E.D-W: Od ponad dwudziestu lat zajmuję się historyczną rekonstrukcją strojów. A ta praca powstała na potrzeby III edycji programu „Wilanów dla Młodych Talentów – Ubiory na dworze Króla Jana III”. Dodam, że Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie jest ośrodkiem rekonstrukcji historycznej, tu kultywujemy tradycje i przywracamy zapomniane umiejętności, takie jak sztuka ręcznego szycia, haftu, tworzenia koronek. A także pięknego pisania, czyli kaligrafii i gotowania na podstawie XVII-wiecznych przepisów kulinarnych opracowanych na nowo, specjalnie dla potrzeb współczesnych amatorów staropolskiej kuchni.

PAP: Na wystawie obok sukni królowej Marysieńki pokazywane są jeszcze dwie inne suknie.

E.D-W: Jest też rekonstrukcja muzealna sukni z „Portretu kobiety w czerwonej sukni” autorstwa malarza holenderskiego z drugiej połowy XVII w.; obrazu ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Pokazujemy też trzecią suknię z lat z 1670–1675, stworzoną na podstawie ikonografii i zachowanych zabytków, inspirowaną wizerunkiem królowej Eleonory Marii Wiśniowieckiej. Autorką projektu jest Monika Krajewska, która była także odpowiedzialna za wykonanie - wykrój i szycie. Ubiór XVII-wiecznej szlachcianki wymagał odpowiednio dobranej bielizny i akcesoriów – biżuterii, pasków, torebek, rękawiczek, butów czy nakryć głowy. Do wykonanych z lnu, wełny i jedwabiu strojów dopasowywano cenne dodatki – koronki, pasmanterię, guziki czy sprzączki. Co ciekawe, do francuskich sukien noszono w Polsce czepki, a zimą nawet kołpaczki czyli czepki obszyte futrem. Na wystawie zobaczyć można szesnaście obiektów, wśród nich właśnie takie dodatki do strojów: paski, krajki, pas kontuszowy i nakrycia głowy.

PAP: Co stanowi zazwyczaj wzór do odtworzenia historycznego stroju?

E.D-W: Najczęściej obrazy, portrety, szkice i rysunki. Ponadto analiza źródeł historycznych dotycząca wykrojów, fragmentów tkanin i innych detali związanych ze sztuką krawiecką epoki.

PAP: A co z modą męską na dworze hetmana wielkiego koronnego i króla?

E.D-W.: Przykładem może być pokazywana na wystawie kopia muzealna tzw. Kaftana Sobieskiego, wykonana na podstawie dobrze zachowanego zabytku ze zbiorów Muzeum Sztuki Użytkowej w Budapeszcie. Według tradycji ubiór ten był własnością Jana III Sobieskiego, króla Polski, który ofiarował go palatynowi Węgier, księciu Pálowi Esterházy’emu, walczącemu wraz z nim przeciwko Turkom pod Wiedniem w 1683 roku. Przy rekonstrukcji ubioru króla pracował cały zespół: projekt, wykonanie, wykrój, szycie, ręcznie robiona pasmanteria: Elżbieta Dunin-Wąsowicz; malowana rekonstrukcja wzoru tkaniny: Anna Gnieciecka; kopia guzów ażurowych: Karolina Kaya Tołysz. Pracownia Artystyczno-Jubilerska Egreta.

Wystawa jeszcze trwa, ale już teraz Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie zaprasza na wrześniowy Królewski Festiwal Rzemiosł. (PAP)

Rozmawiała Anna Bernat

mmi/