Minister sprawiedliwości był w rozmowie w RMF FM pytany, czy były szef resortu zdrowia powinien usłyszeć zarzuty w związku z ujawnieniem na Twitterze danych lekarza z Poznania oraz informacji o wystawionej przez niego recepcie. "Zostało złożone zawiadomienie, nawet nie jedno, i prokuratura będzie sprawę badać. Oczywiście w całym kontekście. Z jednej strony tą decyzję jaką podjął minister Niedzielski i interpretację prawną jaką przedstawił, a z drugiej strony także i kontekst w jakim to się działo" - powiedział.
Podkreślił, że zachowanie Niedzielskiego było "reakcją na wprowadzenie niepokojących informacji, które mogły wywołać lęk u bardzo wielu pacjentów, na przykład korzystających z leków psychotropowych czy przeciwbólowych". Jego zdaniem decyzja polityczna w sprawie byłego ministra jest jednoznaczna, ale od strony prawnej ta sprawa nie jest rozstrzygnięta.
Ziobro był też pytany o systemowe rozwiązanie w kwestii wyroków w sprawach światopoglądowych. "Jest to dramat, że w Warszawie, w centrum Europy, sądy dwukrotnie uniewinniły sprawcę bandyckiego napadu na kierowcę ciężarówki tylko dlatego, że prezentował on punkt widzenia, który jest ideowo obcy kilku sędziom warszawskim, zaangażowanym politycznie" - odpowiedział.
Minister zapowiedział, że w tej sprawie zwróci się do Krajowej Rady Sądownictwa. "Wystąpię z wnioskiem w dniu dzisiejszym do przewodniczącej KRS, by ta zwołała nadzwyczajne posiedzenie, bo musimy na ten temat podyskutować. KRS jest konstytucyjnym organem, którego zadaniem jest odnoszenie się do poważnych problemów sądownictwa. Jeżeli dochodzi do sytuacji, że bandycki napad kończy się uniewinnieniem, to jest jasny sygnał dla innych sprawców, że można bezkarnie szantażować, napadać i zastraszać ludzi, którzy wyrażają na przykład poglądy pro-life w Polsce" - powiedział Ziobro.
Jak dodał, zamierza zawnioskować do KRS, aby ta odniosła się do sprawy i zaproponowała jakieś rozwiązanie. "Moja propozycja będzie związana z apelem o dokończenie zasadniczej i radykalnej reformy sądownictwa począwszy od Sądu Najwyższego. Mamy do czynienia z sytuacją, w której postępuje degradacja moralna części sędziów, którzy kwestionują polski porządek prawny i konstytucyjny, kwestionują innych sędziów, nielegalnie, a teraz pozwalają na popełnianie przestępstw kryminalnych, czyli na napaść" - podkreślił.
W ubiegły piątek Niedzielski zamieścił na Twitterze dwa wpisy, w których odniósł się do materiału wyemitowanego dzień wcześniej w Faktach TVN - napisał minister w pierwszym wpisie. "Lekarz Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu, wczoraj w Fakty TVN +żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty+. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś" - dodał Niedzielski w drugim wpisie.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski zwrócił się do prokuratury, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Pacjenta w związku z wpisem Niedzielskiego na temat lekarza z Poznania i recepty, którą ten sobie wystawił. Wystąpienie prezesa NRL dotyczy naruszenia przez ówczesnego ministra przepisów dotyczących danych osobowych poprzez upublicznienie w mediach społecznościowych danych wrażliwych dotyczących lekarza i wystawionej przez niego recepty.
Lekarz Piotr Pisula, którego dane minister opublikował w mediach społecznościowych, poinformował na Twitterze, że złożył przedsądowe wezwanie skierowane do Adama Niedzielskiego. Pisula domaga się "usunięcia skutków naruszeń dóbr osobistych". Wzywa także szefa resortu zdrowia do przeprosin i przekazania 100 tysięcy złotych na rzecz Hospicjum Palium w Poznaniu.
We wtorek Niedzielski złożył dymisję ze stanowiska ministra Adama Niedzielskiego. Funkcja szefa resortu zdrowia została zaproponowana posłance PiS Katarzynie Sójce.(PAP)
Autor: Mateusz Mikowski
kgr/