Lokale wyborcze są otwarte w godz. 8-20 (5-17 w Polsce). Do głosowania uprawnionych jest ponad 3,5 mln osób.
Zwycięży kandydat, który zdobędzie ponad 50 proc. głosów. Na przedstawienie oficjalnych wyników Centralna Komisja Wyborcza ma 20 dni. Jeżeli żaden z pretendentów nie uzyska wymaganej liczby głosów, dwóch liderów zawalczy o fotel prezydenta w drugiej turze. Prezydent będzie wybrany na sześcioletnią kadencję.
Według mediów i obserwatorów realną szansę na wygraną mają: kandydatka niezależna Salome Zurabiszwili, wspierana przez rządzącą partię Gruzińskie Marzenie, Grigol Waszadze, startujący z ramienia Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ZRN), założonego przez byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego, oraz Dawit Bakradze z Europejskiej Gruzji, która w ubiegłym roku wyodrębniła się z ZRN.
Przebieg wyborów będzie monitorować ponad tysiąc przedstawicieli 58 organizacji międzynarodowych, w tym m.in. OBWE, Narodowego Instytutu Demokratycznego (NDI), Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego (IRI). Według Centralnej Komisji Wyborczej wybory będzie obserwować także ponad 20 tys. przedstawicieli krajowych organizacji.
Jak podało Centrum Informacyjne Sejmu, wybory obserwować będzie 10 przedstawicieli Sejmu RP i sześcioro senatorów. Niezależnie od misji organizowanej przez Sejm w obserwacji kampanii wyborczej w Gruzji i monitorowaniu procesu wyborczego uczestniczyć będą także posłowie wchodzący w skład delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, NATO oraz Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - poinformowano.
Urzędujący od 2013 roku prezydent Giorgi Margwelaszwili ogłosił pod koniec sierpnia, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. Według obserwatorów prezydent zrezygnował z kandydowania, gdyż nie chce być szefem państwa z ograniczonymi uprawnieniami. Po inauguracji nowego prezydenta wejdzie w życie nowelizacja konstytucji, zgodnie z którą część uprawnień szefa państwa będzie przekazana premierowi i parlamentowi.
Będą to ostatnie bezpośrednie wybory prezydenckie w Gruzji. Od 2024 roku prezydenta będzie wybierać kolegium, składające się z 300 delegatów - 150 parlamentarzystów i 150 przedstawicieli miejscowych władz.
Z Tbilisi Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mbud/