Wirus antywirusowy

Wirus komputerowy Wifatch uodparnia domowe routery na sieciowe ataki – informuje serwis BBC News. Jednak wirus instaluje się bez zgody użytkownika, a autor oprogramowania zapewnił sobie możliwość dostępu do zakażonych komputerów.

PAP/EPA © 2015 / OLIVER BERG / epa02291620 Visitors are playing computer games at the Gamescom trade fair in Cologne, Germany, 18 August 2010. Europe's largest trade fair for interactive games takes place from 18 to 22 August 2010. EPA/OLIVER BERG Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2015 / OLIVER BERG

Wykryty przez firmę Symantec wirus „zakaził” ponad 10 000 domowych routerów. W „zainfekowanych” urządzeniach zamyka luki i poprawia błędy.

Choć wirus wydaje się niegroźny, Symantec nie ma pewności co do intencji jego twórcy. Instaluje się bez zgody użytkownika, zaś autor oprogramowania zapewnił sobie możliwość dostępu do zakażonych komputerów, co daje możliwość przeprowadzenia potencjalnie szkodliwych działań.

Routery są coraz częściej atakowane przez przestępców, którzy chcą ukraść dane lub wykorzystać je do ataków internetowych na dużą skalę. Monitorując sieć “zaszczepionych” routerów Symantec nie zaobserwował, aby wykorzystano je w złym celu.

Strażnik instaluje się bez zgody

Wifatch został odkryty pod koniec 2014 roku i od tego czasu stale oczyszcza sieć, chroniąc routery i inne inteligentne urządzenia o podatnym na ataki oprogramowaniu. Gdy trafia do routera, łączy się z innymi zagrożonymi urządzeniami i ściąga uaktualnienia programów, utrudniające przeprowadzenie ataku.

Ponadto Wifatch próbuje „dezynfekcji” urządzeń, które zostały zainfekowane złośliwym oprogramowaniem. Regularnie je restartuje, aby zniszczyć szkodliwe oprogramowanie i przywrócić sprzęt do pierwotnego stanu.

Firma Symantec nie stwierdziła w Wifatchu szkodliwych składników, nie zaobserwowała także, aby rosnącą sieć zainfekowanych urządzeń była używana do ataków - powiedział analityk bezpieczeństwa Symantec Mario Ballano.

Oprogramowanie pozostawia także na routerze wiadomość, prosząc właściciela o zmianę domyślnego hasła i aktualizację oprogramowania, które steruje urządzeniem.

Wifatch bierze na cel szeroką gamę routerów, które działają w oparciu o odmiany systemu operacyjnego Linux. Około jedna trzecia wszystkich urządzeń, na które trafił znajdowała się w Chinach, a kolejna jedna czwarta – w Brazylii i Meksyku.(PAP)

pmw/ krf/