Wiceszef sejmowej komisji gospodarki morskiej Tadeusz Aziewicz (PO-KO) podkreślił we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że minęło 1000 dni od uchwalenia przez Sejm tzw. ustawy stoczniowej, co - jak zaznaczył - jest dobrą okazją do podsumowania działalności szefa MGMiŻ.
"Chcemy przeprowadzić debatę na temat tego, co działo się w obszarze gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w ostatnich trzech latach. Nie mamy specjalnych złudzeń, wiemy, jaka jest większość sejmowa, ale chcemy, żeby opinia publiczna poznała prawdę o rzeczywistej działalności ministra Gróbarczyka, przedstawiciela rządu PiS, który - naszym zdaniem - niszczy polską gospodarkę" - powiedział Aziewicz.
Poseł PO-KO poinformował PAP, że wniosek o wotum nieufności wobec Gróbarczyka zostanie złożony we wtorek. "Wniosek zostanie złożony dzisiaj do marszałka Sejmu, jest już gotowy i po złożeniu będziemy go upubliczniać" - zapowiedział Aziewicz.
Aziewicz ocenił, że Gróbarczyk "szkodzi polskiej gospodarce", a pod jego rządami resort stał się "resortem politycznym", który realizuje interesy polityczne partii rządzącej.
"W ramach wniosku, który przygotowaliśmy, opisaliśmy aktywność ministra w ośmiu punktach, mówimy także o wspomnianej ustawie stoczniowej, pokazujemy, że polski przemysł stoczniowy po trzech latach rządów ministra Gróbarczyka jest w zdecydowanie gorszej kondycji, niż w czasie kiedy PiS obejmowało władzę" - powiedział poseł PO-KO.
"Będziemy mówili w trakcie debaty sejmowej o sytuacji w Polskiej Żegludze Morskiej, w której zasiada zarządca komisaryczny, a ta firma miała być filarem gospodarki morskiej, zgodnie z zapowiedziami wyborczymi, mówimy też o kontrowersyjnym przekopie przez Mierzeję Wiślaną, realizowanym bez ekonomicznego uzasadnienia" - dodał Aziewicz.
Poseł PO-KO Norbert Obrycki mówił, że mimo uchwalenia tysiąc dni temu ustawy stoczniowej, nie wybudowano do tej pory żadnego statku ani promu w ramach programu "Batory". "Minister Gróbarczyk właściwie od kiedy został ministrem abdykował na rzecz innych ministrów, bo i ustawa stoczniowa - przygotowana przez Ministerstwo Finansów - jest czysto księgową i nikt z niej nie korzysta i przemysł okrętowy był praktycznie cały czas w tej kadencji we władztwie ministra obrony narodowej" - powiedział poseł Obrycki.
Poseł PO-KO Arkadiusz Marchewka ocenił, że minione 1000 dni od uchwalenia ustawy stoczniowej, to "1000 dni ściemniania i niekompetencji" ministra gospodarki morskiej. "W 2017 r. minister Gróbarczyk razem z premierem (Mateuszem) Morawieckim dumnie pukali młotkiem w kawałek blachy, zapowiadając budowę promu dla polskiej żeglugi bałtyckiej, zapowiadali rozpoczęcie wielkiego programu +Batory+. Zamiast +Batory+ wyszedł program +sorry Batory+, nic nie wyszło" - powiedział Marchewka.
"To była ściema, którą karmili politycy partii rządzącej nie tylko mieszkańców Szczecina i Pomorza Zachodniego, ale całej Polski. Ten kawałek blachy, w który dumnie pukał premier Morawiecki razem z ministrem Gróbarczykiem zardzewiał, ta tabliczka nawet zniknęła i to najlepsza oznaka tego, że doszło do kompletnej niekompetencji i braku profesjonalizmu w tym zakresie" - ocenił Marchewka.
Tzw. ustawa stoczniowa zakłada stosowanie zerowej stawki VAT na produkcję, import, części i wyposażenie dla jak najszerszego katalogu jednostek pływających (zgodnie z dyrektywą VAT UE). Rozszerzenie preferencji podatkowej dotyczy takich statków jak np. holowniki i lodołamacze pełnomorskie. Przewidziano też zwiększenie katalogu nowych statków objętych zerową stawką podatku VAT.
Przewidziano również możliwość wyboru między obecnym 19 proc. CIT lub PIT, a nowym zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. w zakresie budowy i przebudowy statków. Zakłada się także ułatwienia w objęciu statusem specjalnej strefy ekonomicznej gruntów, na których prowadzona jest produkcja okrętowa i komplementarna. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ mrr/