Ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski został we wtorek zaatakowany fizycznie i słownie przez mężczyznę przed budynkiem polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie.
Kopcińska pytana w Radiowej Jedynce o nowe wiadomości z Izraela na ten temat przypomniała, że strona Polska wezwała do Ministerstwa Spraw Zagranicznych ambasador Izraela Annę Azari, która otrzymała "jasne stanowisko strony polskiej".
"Strona polska w tym stanowisku wyraża ogromne zaniepokojenie. Dostrzega oczywiście sprawne działanie izraelskiej policji, bo sprawca został zatrzymany, ale też wystąpił polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz o to, żeby strona polska była na bieżąco informowana o tym, jak postępuje prowadzone dochodzenie. I liczymy na to, że podjęte zostaną skuteczne działania, mające na celu ukaranie sprawcy" - podkreśliła rzeczniczka rządu.
"Przede wszystkim strona polska zaapelowała do strony izraelskiej o zapewnienie bezpieczeństwa polskim dyplomatom, o tym mówią traktaty" - zaznaczyła. Wspomniała o Konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych, w której określono, że "państwo przyjmujące ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo dyplomatom, ale też wszystkim obywatelom przebywających na terenie tamtego kraju".
"Liczymy na to, że w szybkim czasie zostanie wyjaśniona i przedstawiona prawdziwa wersja zdarzeń. Ta, która pojawia się w przestrzeni medialnej, to wersja, którą przedstawia sprawca" - powiedziała Kopcińska.
My żeby nie podgrzewać emocji, nie nadawać znowu niepotrzebnych emocji temu zdarzeniu i relacjom polsko- izraelskim, apelujemy o to, żeby zachować się wobec siebie z należytym szacunkiem" - podkreśliła. Zaznaczyła, że "jest sprawą absolutnie niedopuszczalną, że dochodzi do napaści na polskiego dyplomatę w Izraelu".
Minister była też pytana o emocje związane z relacjami polsko-izraelskimi podczas środowych obrad Sejmu, w tym o "szczególne emocje" posłów Kukiz'15. Na pytanie, „dlaczego projekt ustawy +Anty 447+, którego pierwsze czytanie miało się odbyć w środę, został zdjęty z porządku obrad", Kopcińska odpowiedziała: "między innymi dlatego, że ten projekt miał według marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który przecież kieruje pracami Sejmu, pewne wady".
"A dwa - żeby nie podgrzewać właśnie emocji, bo co do zwrotu mienia bezspadkowego, to przecież jasno i wyraźnie szef rządu polskiego Mateusz Morawiecki oraz lider naszej partii Jarosław Kaczyński, wypowiedzieli się. Polska, jako ofiara II wojny światowej nic nikomu nie jest winna, nic nikomu zwracać nie będzie. I oczywiście premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że ta sprawa po stronie polskiej zostanie rozwiązana, ale nie w okresie przedwyborczym. Bo nie chcemy, żeby sprawa właśnie tych relacji polsko-izraelskich, stała się tematem wyborczym. Nie. To są zbyt poważne sprawy" - podkreśliła.
"Polskie stanowisko jest stanowcze i jednoznaczne - nie jesteśmy nikomu nic winni, i nic nikomu zwracać nie będziemy, ale stosowne rozwiązania, które zapowiadał premier Mateusz Morawiecki zostaną podjęte zaraz po kampanii wyborczej" - stwierdziła rzeczniczka rządu. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
rud/ par/