"Powstał klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicja Polska. To jest pierwszy etap działania związanego z przygotowaniem do wyborów parlamentarnych" - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, nowy klub parlamentarny tworzą wszyscy posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów oraz senator Jan Filip Libicki. Poinformował jednocześnie, że do klubu dołączyło trzech posłów: Marek Biernacki, Jacek Tomczak oraz Radosław Lubczyk. "Dziś współtworzą klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe - Koalicja Polska" - powiedział szef PSL.
"W ramach tego klubu będziemy współdziałać, będziemy realizować projekty, będziemy opierać działania tego klubu na wolności sumienia, wolności w sprawach światopoglądowych i współpracy w sprawach programowych" - mówił Kosiniak-Kamysz. Zaprosił też wszystkich, którzy podzielają te wartości i którzy "razem z nami chcą budować umiarkowane centrum".
Biernacki przypomniał na konferencji prasowej, że niemal od samego początku był członkiem Platformy Obywatelskiej. "Półtora roku temu PO za głosowanie, które było zgodne z moim sumieniem, usunęła mnie ze swoich szeregów" - podkreślił. "Przez te półtora roku potrafił zarząd Platformy m.in. zawrzeć koalicję i skonsumować Nowoczesną, zarząd Platformy potrafił zawrzeć sojusz z SLD, zarząd Platformy potrafił i zaczyna też rozmowy z Wiosną przed kolejną kampanią wyborczą, ale zarząd Platformy nie cofnął swojej decyzji - było to półtora roku temu" - zaznaczył poseł
Jak dodał, przez te półtora roku posłowie, którzy zostali wówczas usunięci z PO, czyli on, Jacek Tomczak oraz Joanna Fabisiak, zachowywali się honorowo. "Unikałem mediów, nigdy nie komentowałem swojego klubu, swojej partii w sposób negatywny - nigdy to się nie zdarzyło" - podkreślił. Przyznał, że nie chodził do mediów, aby nie komentować, bo miał negatywną opinię na temat koalicji z SLD.
Biernacki: Koalicja Polska konstrukcją dla działaczy o centrowych poglądach
"Przyjąłem z radością propozycję, którą wypracowało PSL - tworzenie Koalicji Polskiej, ugrupowania, którego konstrukcją i taką podstawą jest PSL, ale które zaprasza bardzo szeroko działaczy, polityków, którzy mają poglądy centrowe" - powiedział Biernacki. Jak zaznaczył, "jest to ostatni moment, żeby wypracować ofertę dla obywateli też, którzy mają poglądy centrowe".
"My chcemy też skończyć z wojną polsko-polską. Chcemy, żeby w Polsce rozpoczął się merytoryczny dialog o problemach. Jestem przekonany, że wypracujemy ofertę, która będzie korzystną dla obywateli, ale zrozumiała. Będziemy ją przekazywać nie w formie kłótni i awantur, ale w sposób merytoryczny" - zadeklarował Biernacki. "Chcemy, żeby polskie społeczeństwo, które zostało podzielone przez ten szalony konflikt polityczny, żeby ta wyrwa, żeby ją scalić, żeby polskie społeczeństwo było z powrotem jednością. Ta walka polityczna, która toczy się nawet w naszych rodzinach, jest przekleństwem" - dodał poseł.
Według Tomczaka dziś potrzebna jest nowa oferta do wyborców, którzy często nie mają na kogo głosować. "Mamy lewicę, która wystartuje, mamy ugrupowanie centro-lewicowe, Platformę. Potrzebna jest formacja, która pokaże, że można bronić wartości konstytucyjnych, ale także tych wartości, które są w niej zapisane - to są wartości chrześcijańskie" - ocenił polityk.
"Dzisiaj chcemy tę ofertę zaadresować do wszystkich i to środowisko budować w oparciu o środowisko PSL-u, ale ma być to nowa jakość" - dodał Tomczak. Zaprosił wszystkie środowiska, którym te wartości są bliskie, aby "stworzyć szeroki front i w ten sposób odsunąć PiS od władzy".
Na pytanie czy do klubu dołączy Joanna Fabisiak, Kosiniak-Kamysz przyznał, że jest ona bliska ideowo klubowi. "Nie podjęła dzisiaj decyzji o przystąpieniu do tego klubu" - dodał.
Szef ludowców podkreślił, że przejście posłów do nowego klubu nie jest działaniem przeciwko komuś, ale gromadzeniem wokół Koalicji Polskiej jak największej liczby osób. "Każdy, kto podziela te idee i ten program znajdzie tutaj godne miejsce" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Dopytywany, co z byłym ministrem kultury, b. europosłem PO Bogdanem Zdrojewskim, który obecnie sceptycznie wyraża się o współpracy PO z SLD, szef ludowców odpowiedział, że jest z nim w stałym kontakcie. "Jego obecność w polityce jest rzeczą, na której nam wszystkim zależy" - powiedział. Jak dodał, będzie to indywidualna decyzja Zdrojewskiego.
Na pytanie, czy będą startować w wyborach parlamentarnych, Biernacki odpowiedział: "będziemy kandydować, jeżeli oczywiście znajdziemy się na liście". Zaznaczył, że są w klubie PSL-KP jako posłowie bezpartyjni. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Koalicja Polska jest otwarta na współpracę "szczególnie z Platformą".
Klub PSL-Koalicja Polska będzie liczyć 22 posłów. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ par/