Partia "Zgoda": trzeba przestać budować różnice

2019-07-31 14:37 aktualizacja: 2019-07-31, 14:40
Warszawa, 31.07.2019. Lider AGROunii Michał Kołodziejczak (C-L) i były poseł Stanisław Żółtek (C-P) podczas konferencji prasowej dotyczącej powstania partii ZGODA. Fot. PAP/Rafał Guz
Warszawa, 31.07.2019. Lider AGROunii Michał Kołodziejczak (C-L) i były poseł Stanisław Żółtek (C-P) podczas konferencji prasowej dotyczącej powstania partii ZGODA. Fot. PAP/Rafał Guz
Trzeba przestać budować różnice, sączyć jad jednych na drugich, trzeba też postawić na asertywną politykę międzynarodową - mówili w środę działacze partii "Zgoda" na inauguracyjnej konferencji prasowej. Partię założyła głupa związkowców z AgroUnii i działaczy Kongresu Nowej Prawicy.

Partia "Zgoda" przedstawiła swoje zamierzenia na inauguracyjnej konferencji przy pomniku warszawskiej Syrenki. Jej twórcy przekonywali, że założyli nową partię, by ubiegać się o miejsca w Sejmie.

Lider AgroUnii i nowej partii Michał Kołodziejczak podkreślił, że chce zrobić wszystko, by Polacy, szczególnie młodzi, ale również doświadczeni mieli możliwość budowania swojego szczęścia i zadowolenia z życia w silnym kraju.

"W silnym kraju, W silnej Polsce, która będzie mała odpowiednia pozycję w Polsce i na świecie; która będzie mogła prowadzić asertywną politykę międzynarodową; która bezie gwarantem rozwoju naszych firm i przedsiębiorstw i będzie przykładem dla innych krajów" - przekonywał.

Przekonywał, że dla niego i innych działaczy partii przyszła praca w Sejmie ma być odpowiedzią na problemy ludzi i drogą do rozwiązania tych problemów, a nie sposobem na życie i na zarabianie. "Te pieniądze chcemy mieć z ciężkiej pracy, z budowania gospodarki" - mówił.

Zapowiedział, że w najbliższym czasie na spotkaniach w stolicy i innych miejscach w kraju "Zgoda" zaprezentuje siedem obszarów swojego programu. Jednym z nich ma być budownictwo mieszkaniowe. "Nie może być tak, że głównym sukcesem Polaka będzie kupienie mieszkania na kredyt kilkudziesięcioletni i średniej klasy samochodu. Chcemy to zmienić" - mówił.

Jego zdaniem podstawą rozwoju Polski powinna być produkcja, również w rolnictwie. Lider "Zgody" chce też doprowadzić do wyciągnięcia Polaków ze spirali zadłużenia, w którą zostali wpędzeni i nie są w niej z własnej woli.

Podstawowym założeniem jest jednak zmiana Polski, by przestać budować różnice i sączyć jad jedni na drugich - tłumaczył Kołodziejczyk. "Nie. Pokazujemy, że Polska będzie silnym krajem, że będzie jedność, że będziemy skupiać się na tym, co jest istotne" - mówił. "Tempo muszą nadać młodzi ludzie" - dodał.

Współpracujący z Kołodziejczakiem b. europoseł Stanisław Żółtek z KNP (także lider ugrupowania PolEXIT) przekonywał, że dla poprawy sytuacji w Polsce, trzeba zmienić prawo, które sami stworzyliśmy. Jako przykład podał system podatkowy w Polsce, który według niego jest najbardziej skomplikowany, najdroższy w utrzymaniu i ma najbardziej rozbudowaną administrację w Polsce.

"Jeżeli sobie sami stworzyliśmy takie prawo, to nie dziwmy się, że jesteśmy biedni. Nie dogonimy Zachodu, jeśli nie zmienimy prawa w Polsce" - mówił Żółtek.

Liderzy "Zgody" zapewniali, że zaprosili do ich partii też inne środowiska. Kołodziejczak pytany, czy ugrupowanie można oceniać jako prawicowe odparł, że nie chce dzielić, a łączyć ludzi. "My dziś jednoczymy środowiska, nie chcemy pokazywać, że ten jest na lewicy, ten na prawicy, ten jest gorszy, ten jest inny. Chcemy wskazywać na podobieństwa i to jest dla nas istotne" - tłumaczył.

"Prosimy o to, żeby nasz w żaden sposób nie szufladkować" - mówił Kołodziejczyk. "Nasza lokomotywa jedzie środkiem tych torów" - dodał.

Sąd Okręgowy w Warszawie zarejestrował nową partię 25 lipca.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski

ago/ pś/