Badanie ruchu turystycznego w Gdańsku w 2015 r. przeprowadziły Gdańska Organizacja Turystyczna i Pomorski Instytut Naukowy im. Profesora Brunona Synaka.
Podano, że w 2015 r. Gdańsk odwiedziło 1,988 mln osób, czyli ponad cztery razy więcej niż jest mieszkańców. Turystów, czyli osób, które spędziły w Gdańsku co najmniej jedną noc było 1,057 mln co stanowi 77,4 proc. odwiedzających miasto. Osób, które tylko przyjechały do Gdańska, ale nie nocowały było 931 tys., co stanowiło 22,6 proc. przyjeżdżających do grodu nad Motławą. Podano, że pobyt w Gdańsku ocenili na 4,61 w 5 - stopniowej skali. Największe uznanie gości zyskały atmosfera i klimat miasta.
Barbara Chmielewska z Gdańskiej Organizacji Turystycznej podała PAP, że w 2015 do Gdańska przyjechało 13 proc. turystów więcej niż w 2014 roku. Zwróciła uwagę, że wcześniej przy badaniu liczby turystów odwiedzających Gdańsk uwzględniano każdy pobyt w mieście, także osób nocujących w innych, okolicznych ośrodkach w regionie. „Chcemy, żeby teraz wynik badania był bardziej rzetelny” – dodała.
W ub. roku do Gdańska przyjechało ponad 681 tys. turystów krajowych i ponad 375 tys. turystów zagranicznych. Wśród krajowych najwięcej osób było z województw: pomorskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. Wśród turystów zagranicznych dominowali obywatele: Niemiec, Skandynawii i Wielkiej Brytanii.
Turyści głównie z EuropyChmielewska powiedziała, że w Gdańsku zauważa się bardziej dynamiczny wzrost liczby turystów krajowych niż zagranicznych. Przyznała, że spośród turystów zagranicznych przyjeżdżają głównie mieszkańcy krajów europejskich, obywatele np. Chin czy Japonii stanowią niewielką część. „Podejmowane są pewne działania promocyjne i być może za jakiś czas to się zmieni” – dodała,
Prawie połowa turystów przyjeżdża do Gdańska rekreacyjnie, głównie żeby odpocząć. „Nadal jesteśmy bardzo popularną destynacją wakacyjną o czym decydują plaża, atrakcje przyrodnicze i zabytki” – dodała. Z badań wynika, że osoby przyjeżdżające do Gdańska zwiedzają głównie Bazylikę Mariacką (21,8 proc.), Ratusz Głównego Miasta (13,8 proc.) i Żuraw (13,7 proc.). Na kolejnych miejscach są m.in. Park Oliwski i Katedra Oliwska, molo w Brzeźnie i Europejskie Centrum Solidarności.
Osoby odwiedzające Gdańsk (bez noclegu) zwiedzają, spacerują i robią zakupy (średnio co trzecia osoba). Powodem przyjazdu często jest też np. Jarmark św. Dominika, trzytygodniowa, największa tego typu impreza pod gołym niebem w kraju.
Podała, że w tym roku w mieście będzie dynamicznie rozwijany projekt, skierowany do najmłodszych turystów i całych rodzin, czyli szlak turystyczny „Gdańskie Lwy” jako alternatywny sposób zwiedzania. Wyjaśniła, że w strategicznych miejscach miasta ustawiane są figurki lwów a dzięki połączeniu z mobilną aplikacją możliwe będzie w danym miejscu wysłuchanie jego historii. Podała, że niedługo lew pojawi się na gdańskim lotnisku. Projekt przewiduje ustawienie ok. 30 figurek lwów na terenie miasta w ciągu najbliższych kilku lat. (PAP)
bls/ dym/