Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w piątek w mocy wyrok sądu rejonowego, który w styczniu nakazał Śpiewakowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz mec. Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Uzasadnienie wyroku było niejawne.
Działacz krytykował wyrok sądu, uznając go za niesprawiedliwy i zapowiedział, że go nie wykona. Poinformował jednocześnie, że będzie składał kasację od wyroku i być może złoży wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie.
W niedzielę wieczorem rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że po godz. 20 zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Janem Śpiewakiem.
W rozmowie z PAP Śpiewak potwierdził, że do spotkania doszło, nie powiedział jednak, z czyjej inicjatywy. "Mogę powiedzieć tylko, że tematem rozmowy była moja sytuacja prawna i historia kamienicy na ul. Joteyki" - powiedział.
W październiku 2017 r. Śpiewak napisał na Twitterze: "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie". Później kilkakrotnie powtórzył ten zarzut wobec prawniczki na konferencjach. Chodziło o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 roku.
Mec. Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia (z art. 212 Kk). Według niej Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej, a w rezultacie naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez nią zawodu. Domagała się dla miejskiego aktywisty 10 tys. zł grzywny i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.(PAP)
autorka: Sonia Otfinowska
sno/ itm/