Kukiz zaznaczył, że od 1 stycznia na Węgrzech obowiązuje całkowity zakaz trzymania psów na łańcuchu. "Dla mnie sam widok psa przypiętego do budy czymkolwiek jest nieludzki" - powiedział.
Zaznaczył, że "zdaje sobie sprawę z mentalności w niektórych środowiskach, gdzie jest to rzecz zupełnie naturalna". Dlatego uważa on, że "powinno się podejmować jak najwięcej działań mających na celu zmianę tej mentalności".
"To powinno być wsparte legislacją, ale były już próby takie - jest ustawa, gdzie zapisane jest, że pies może przebywać na łańcuchu, ale w ciągu 24 godzin tylko połowę czasu, tylko kto to jest w stanie zrewidować" - podkreślił.
Kukiz zaznaczył, że gdyby był ustawowy zakaz trzymania psa na łańcuchu, to wtedy mamy do czynienia z łamaniem prawa przez tych, którzy psy na łańcuchu trzymają. "Ale przede wszystkim musimy zacząć od zmiany mentalności, żeby ci, którzy obecnie trzymają psy na łańcuchu sami, z własnej woli ten łańcuch odpięli" - dodał.
Zapytany, jak przekonać do tego, by ludzie nie trzymali psów na łańcuchu, Kukiz zapowiedział, że m.in. poprzez działania Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, którego jest członkiem.
"Dzięki pracy tego zespołu mogę mieć takie relacje z organizacjami obywatelskimi zajmującymi się dobrem zwierząt, żeby we współpracy z nimi podejmować działania tak marketingowe, jak i legislacyjne, które przyczynią się do zmiany mentalności" - podkreślił Kukiz i dodał, że ma nadzieję, iż stanie się to poprzez m.in. kampanie społeczne.
Inną kwestią, którą chciałby wesprzeć podczas prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt jest tworzenie domów starości dla psów, które służyły w policji np. przy tropieniu narkotyków czy materiałów wybuchów, ale także szkolone były do agresywnych zachowań. Jak zaznaczył wzięcie takiego psa do domu jest bardzo ryzykowne, bo może on zaatakować swojego właściciela.
W skład Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt wchodzi obecnie 38 posłów wszystkich klubów i 2 senatorów. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mok/