Populacja słoni w Afryce maleje w wyniku kłusownictwa, ale w Botswanie, w której mieszka prawie jedna trzecia populacji tych zwierząt na kontynencie, ich liczebność od końca lat 90. wzrosła o ok. 50 tys. i wynosi 130 tys.
Władze Botswany twierdzą, że polowania są niezbędne do tego, żeby załagodzić konflikty między zwierzętami a ludźmi, a w szczególności rolnikami, którzy uskarżają się na niszczenie plonów i infrastruktury przez słonie.
Jak poinformowała rzeczniczka ministerstwa środowiska Alice Mmolawa, licencje będą wydawane na polowania na określonych terenach, a w aukcji mogą brać udział tylko firmy zarejestrowane w Botswanie. "Dostępnych jest siedem pakietów na polowania, każdy na 10 słoni. Siedem obszarów, które wybrano, to miejsca najbardziej dotknięte konfliktem człowiek-przyroda" - powiedziała Mmolawa.
Każdy z uczestników aukcji musi wpłacić depozyt w wysokości 200 tys. pul (ok. 71 tys. zł).
We wtorek władze Botswany podawały, że do udziału w aukcji zgłosiły się trzy osoby i toczyły się dyskusje, czy uczestnik może wylicytować więcej niż jedną licencję na polowania.
W maju ub.r. prezydent Mokgweetsi Masisi zniósł pięcioletni zakaz polowań na słonie.(PAP)
kib/ kar/