Prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, szef MON Mariusz Błaszczak oraz młodzież - uczniowie i harcerze spotkali się we wtorek w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie z płk. Klimczakiem, najstarszym żyjącym uczestnikiem Powstania Warszawskiego, który w sobotę skończy 106 lat.
W trakcie spotkania prezydent nadał płk. Kazimierzowi Klimczakowi Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Podkreślił w swoim wystąpieniu, że Kazimierz Klimczak, który 15 lutego obchodzi 106. urodziny, na własne oczy widział odzyskanie przez Polskę niepodległości, walczył zarówno w kampanii wrześniowej w 1939 r., jak i podczas Powstania Warszawskiego.
"Jest pan pułkownik wspaniałym wzorem patrioty, jest pan pułkownik wspaniałym wzorem żołnierza, wspaniałym wzorem człowieka, ojca rodziny, tego wszystkiego, co pozwala powiedzieć na jesieni życia, że człowiek miał życie piękne" - powiedział prezydent.
"Jak sam pan powiedział - nie walczył dla siebie, walczył dla przyszłych pokoleń i kiedy popatrzymy na naszą historię i na to, że dla pana pułkownika dopiero, dla nas aż, od 30 lat Polska jest prawdziwie wolna, suwerenna, niepodległa, to rzeczywiście te słowa pana pułkownika mają w sobie głęboką prawdę - on rzeczywiście swoją postawą, swoją walką, swoim cierpieniem, swoją niezłomnością wywalczył tę wolną Polskę dla nas, dla was, dla kolejnych pokoleń Polaków, które, mam nadzieję, będą cieszył się tym, że dzięki bohaterstwu swoich dziadków, pradziadków, ojców, żyją dzisiaj w wolnej ojczyźnie" - dodał.
"I - jak mówił prezydent - nie rozumieją, co to znaczy być w niewoli, nie rozumieją nawet co to znaczy nie mieć pełnej wolności, bo nigdy nie dotknął ich ten problem. Problem, z którym pan pułkownik zmagał się przez większość swojego życia i dla którego krwawił się w walkach przeciwko wrogom Rzeczypospolitej".
Zwracając się do pułkownika prezydent powiedział: "jestem niezwykle dumny i wzruszony, że dzisiaj mogę panu wręczyć ten Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości, niepodległości, która jest młodsza niż pan, ogromnie cieszę się przede wszystkim, że jest pan z nami".
Prezydent Duda dziękował płk. Klimczakowi za jego "piękne życie, niezwykłą postawę żołnierską i obywatelską". "Za to, że cały czas, przez te wszystkie lata - mimo podeszłego wieku - jest pan dla młodzieży, spotyka się pan z młodymi ludźmi, chce pan z nimi rozmawiać, chce pan dawać świadectwo o tej niezwykłej tradycji i o tych wielkich wartościach, którym służył polski żołnierz - Bóg, honor i ojczyzna" - mówił prezydent.
Marszałek Witek: młodzież mogła się spotkać z żywą legendą
Elżbieta Witek, zwracając się do uczestniczącej w spotkaniu młodzieży, wyraziła zadowolenie z faktu, że mogą się oni spotkać z "żywą legendą". "Człowiekiem, który przelewał krew za wolność naszej ojczyzny. Człowiekiem, który w ciągu całego swojego życia, walcząc o Polskę, widział takich młodych ludzi jak wy - bijących się, ale i umierających" - mówiła.
"Z pewnością to nieodparty ślad, jaki pozostaje w każdym człowieku, w panu pułkowniku również. To jest patrzenie na rozpacz, na ból, ale to jest także wielkie pragnienie odzyskania wolnej, suwerennej, niepodległej Polski i temu pan pułkownik poświęcił całe życie" - dodała marszałek Sejmu.
Zaznaczyła, że płk Klimczak "wciąż chce przekazywać młodemu pokoleniu te najważniejsze wartości i tę pamięć, nie tylko o tym, co on sam robił, także o jego kolega, współtowarzyszach broni".
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ocenił, że płk Klimczak jest człowiekiem "niezwykłym" oraz jest "świadectwem naszej historii - chwały Oręża Polskiego, uczestnikiem wojny obronnej 1939 r., powstańcem warszawskim, człowiekiem, który do dziś jest aktywny".
Zdaniem szefa MON Muzeum Wojska Polskiego to "szczególne miejsce". "Spotykamy się ze szczególnym człowiekiem, ale też w miejscu szczególnym w Muzeum Wojska Polskiego, w muzeum, które żyje, które jest otwarte dla zwiedzających, a przede wszystkim dla młodzieży. Zachęcam, żeby przychodzić do Muzeum Wojska Polskiego, zapoznawać się z eksponatami MWP, żeby słuchać tych wypowiedzi, które są przygotowane przez pracowników muzeum" - mówił Błaszczak. Dodał także, że w placówce zgromadzonych jest "ponad 250 tys. eksponatów".
Zapowiedział, że "już niedługo" Muzeum Wojska Polskiego rozpocznie swoją działalność w nowej siedzibie na Cytadeli Warszawskiej. "Jeszcze taka wiadomość dotyczącą filii Muzeum Wojska Polskiego w Ossowie, w tym roku będziemy szczególnie wspominać setną rocznicę zwycięstwa nad Bolszewikami w 1920 roku i tu też mamy dobre wydarzenie związane z przygotowaniem filii Muzeum Wojska Polskiego w Ossowie" - dodał.
Pułkownik Klimczak opowiadał, że za czasów prezydentury Bronisława Komorowskiego otrzymał od prezydenta Komorowskiego szablę oficerską z napisem: "Honor i Ojczyzna". Nie przyjął jej wtedy, ponieważ brakowało na niej słowa "Bóg". Później na spotkaniu z prezydentem elektem Andrzejem Dudą przekazał mu tę informację, a prezydent Duda wręczył mu szablę z pełnym napisem "Bóg, Honor i Ojczyzna". Na wtorkowym spotkaniu zaprezentowano tę szablę.
W trakcie spotkania został odczytany także apel pułkownika skierowany do młodych.
"Przesyłam pułkownikowskie podziękowania dla tych dziesiątek tysięcy młodzieży z całej Polski, które przekazały żołnierskie pozdrowienia dla mojej osoby. Jestem wzruszony pamięcią - proszę was, abyście nie utracili tego zrywu waszych rówieśników, którzy walczyli w konspiracji i Powstaniu Warszawskim. Oni oddali duszę Bogu, serca - ojczyźnie, a wam, młodym pokoleniom - wolną Polskę, którą musimy umacniać pod hasłem +Bóg Honor Ojczyzna+ pamiętając, że wolność trzeba pielęgnować, bo nie jest dana na zawsze" - głosi apel "Szrona".
"Proszę was, abyście pamiętali o waszych przodkach, którzy przez pokolenia wykuwali wolność ojczyzny, po trudnych czasach zaborów i okupacji. Pamiętając o nich w cichej modlitwie, aby Bóg łaskawy przyjął ich do swej chwały" - apeluje płk Klimczak.
Płk Kazimierz Klimczak ps. Szron służył w polskiej armii od 1936 r. Po ukończeniu szkoły podoficerów instruktorów i rozpoczął służbę w 67. Pułku Piechoty w Brodnicy. W jego szeregach brał udział w walkach Armii "Pomorze" w czasie kampanii wrześniowej. Uczestniczył w bitwie nad Bzurą. W 1939 r. został ciężko ranny w okolicach Grudziądza i trafił do Szpitala Ujazdowskiego w Warszawie. Już jako inwalida wojenny, nawiązał kontakt ze Związkiem Walki Zbrojnej. Podczas Powstania Warszawskiego walczył w stopniu sierżanta w szeregach Obwodu Ochota Armii Krajowej. Jest dziś najstarszym żyjącym uczestnikiem powstania. 106 lat skończy w najbliższą sobotę. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ wj/