Resort zdrowia poinformował w piątek, że potwierdzono 458 nowych zakażeń koronawirusem, z czego najwięcej (184) w woj. śląskim. To najwyższa od 17 czerwca liczba nowych przypadków. Wtedy zdiagnozowano ich 506, rekord padł 8 czerwca, gdy było 599 zakażeń.
O zachorowania dziennikarze pytali w Sejmie wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego.
"Liczba zakażonych COVID-19 to rosła, to potem spadała, patrzmy na to w szerszym kontekście" – powiedział wiceminister. "Widzimy, że w wielu krajach w Europie ta liczba rośnie bardzo gwałtownie, znacznie bardziej niż w Polsce, stąd na ten moment jestem spokojny, natomiast oczywiście z dużą uwagą przyglądamy się tej sprawie" – dodał Cieszyński.
Wiceminister zdrowia był też pytany o komentarz do sprawy przegłosowania w piątek w ustawie dotyczącej skutków epidemii zwrotu pieniędzy podmiotom zaangażowanych w organizację wyborów.
Podkreślał, że w ustawie jest jedynie mowa o tym, że "w ramach dbałości o porządek finansów publicznych" będzie możliwość sfinansowania wydatków wyborczych z pieniędzy Krajowego Biura Wyborczego.
"Przygotowanie do tych wyborów zostało przeprowadzone z godnie z prawem, wszystko było tak jak mówią przepisy" – przekonywał Cieszyński. "Gdyby Senat pracował rzetelnie i przekazał ustawę do Sejmu w szybszym terminie, w ogóle nie byłoby tematu" – zaznaczył wiceminister zdrowia.
Innego zdania był również pytany przez dziennikarzy w tej sprawie rzecznik PO Jan Grabiec. "To jest kompletny skandal, to jest tuszowanie przekrętów" – powiedział. "Próbuje się dorabiać dokumenty wstecznie do tego, że wybory się nie odbyły" – zaznaczył Grabiec.
Sejm uchwalił w piątek ustawę o ochronie zdrowia w epidemii i po jej ustaniu. Wśród zaakceptowanych przez Sejm 29 poprawek znalazła się ta wzbudzająca wiele kontrowersji. Dotyczy ona przyznania jednorazowej rekompensaty podmiotom, które w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 zrealizowały polecenie premiera związane bezpośrednio z przeprowadzaniem wyborów prezydenckich drogą głosowania korespondencyjnego. (PAP)