W Arabii Saudyjskiej rozpoczął się hadżdż z ograniczeniami z powodu pandemii

2020-07-29 21:02 aktualizacja: 2020-07-30, 06:09
Fot. PAP/EPA/MAST IRHAM ATTENTION
Fot. PAP/EPA/MAST IRHAM ATTENTION
W Arabii Saudyjskiej wybrani muzułmańscy wierni rozpoczęli w środę hadżdż - doroczną pielgrzymkę do Mekki. W tym roku odbywa się ona w bardzo okrojonym formacie i z zachowaniem wielu środków ostrożności w związku z pandemią.

Według saudyjskich władz w hadżdżu w tym roku bierze udział zaledwie ok. 1000 osób, według lokalnych mediów - ok. 10 tys. w porównaniu z 2,5 mln w zeszłym roku.

Ze względu na pandemię koronawirusa - którym na świecie zakaziło się 16,7 mln osób, a ponad 661 tys. zmarło na Covid-19 - hadżdż po raz pierwszy w historii nie obejmie pielgrzymów spoza Arabii Saudyjskiej.

Ci, którym udało się dostać do Mekki, muszą mieć na twarzy maseczki i poruszają się w 20-osobowych grupach po kilku dniach spędzonych na kwarantannie - podaje agencja AP. Niewielkie grupy mają ograniczyć możliwość zakażenia.

Pielgrzymka to podróż, którą muzułmanie tradycyjnie przeżywają z krewnymi. W ostatnich latach na zdjęciach z Mekki widać było dosłownie "morze ludzi"; mężczyzn pchających swoich starszych rodziców na wózkach inwalidzkich czy rodziców niosących dzieci "na barana". AP wskazuje, że poczucie wspólnoty ponad 2,5 mln ludzi z całego świata - szyitów, sunnitów i wyznawców innych nurtów islamu - modlących się razem, jedzących i odbywających pokutę razem - przez długi czas było częścią tego, co sprawia, że hadżdż jest zarówno trudnym, jak i satysfakcjonującym doświadczeniem.

Jednak w tym roku pielgrzymi jedzą paczkowane posiłki samotnie w pokojach hotelowych i modlą się w pewnej odległości od siebie. Rząd saudyjski pokrywa wszystkie wydatki pielgrzymów na podróż, zakwaterowanie, wyżywienie i opiekę zdrowotną.

Chociaż tegoroczne doświadczenie jest zupełnie inne, to pozostaje dla pielgrzymów okazją do wymazania przeszłych grzechów i pogłębienia wiary - pisze AP. Hadżdż, wymagający zarówno pod względem fizycznym, jak i duchowym, ma na celu doprowadzenie do większej pokory i jedności wśród muzułmanów.

Infografika PAP/Adam Ziemienowicz

Według władz do udziału w tegorocznej pielgrzymce wybrano zaledwie 1000 osób mieszkających już w Arabii Saudyjskiej. Dwie trzecie to obcokrajowcy ze 160 różnych narodowości, które normalnie byłyby reprezentowane podczas pielgrzymki. Jedna trzecia to saudyjscy pracownicy ochrony i personel medyczny.

Pielgrzymi, którzy zostali wybrani po złożeniu wniosku przez internet, musieli być w wieku od 20 do 50 lat, bez chorób śmiertelnych i bez objawów koronawirusa. Pierwszeństwo otrzymali ci, którzy wcześniej nie brali udziału w hadżdżu.

Pielgrzymi zostali przebadani na obecność koronawirusa i otrzymali elektroniczne opaski na rękę, które łączą się z ich telefonami i monitorują ich ruch; byli też zobowiązani do poddania się kwarantannie w domu czy w pokojach hotelowych w Mekce przed rozpoczęciem pielgrzymki. Wierni będą również musieli poddać się kwarantannie przez tydzień po zakończeniu hadżdżu w niedzielę.

Mekka od kilku miesięcy była zamknięta przed hadżdżem, z kolei mniejsza całoroczna pielgrzymka umra została zawieszona w marcu.

W tym roku międzynarodowe media nie dostały pozwolenia na relacjonowanie hadżdżu. Zamiast tego rząd Arabii Saudyjskiej nadał w środę materiał filmowy na żywo z Wielkiego Meczetu, pokazujący ograniczoną liczbę pielgrzymów, okrążających w pewnej odległości od siebie Al-Kabę w ramach pierwszych rytuałów. Al-Kaba to świątynia, w której wschodni narożnik wmurowany jest Hadżar, Czarny Kamień, będący największą świętością islamu. Al-Kaba symbolizuje jedność wszystkich muzułmanów. Podczas modlitwy wyznawcy Allaha na całym świecie zwracają się właśnie w jej kierunku.

Hadżdż jest jednym z pięciu filarów islamu - obok wyznania wiary, modlitwy 5 razy dziennie, jałmużny i postu w czasie świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu. Hadżdż przynajmniej raz w życiu powinien odbyć każdy dorosły muzułmanin, jeśli jest do tego zdolny fizycznie i ma na to niezbędne środki. (PAP)