Były burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. usłyszał zarzut przyjęcia łapówki

2020-09-04 13:34 aktualizacja: 2020-09-04, 16:31
Warszawa, 04.09.2020. Były burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. wyprowadzany po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, w związku z podejrzeniem przyjęcia łapówki w postaci samochodu. W tej sprawie Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dzień wcześniej prezesa warszawskiej spółki oraz jej udziałowca; mężczyźni usłyszeli zarzuty. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Warszawa, 04.09.2020. Były burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. wyprowadzany po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, w związku z podejrzeniem przyjęcia łapówki w postaci samochodu. W tej sprawie Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dzień wcześniej prezesa warszawskiej spółki oraz jej udziałowca; mężczyźni usłyszeli zarzuty. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Były burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. usłyszał w piątek zarzut przyjęcia korzyści majątkowej od prezesa jednej z warszawskich spółek, w postaci samochodu. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień - przekazała PAP rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej prok. Aleksandra Skrzyniarz.

Przesłuchanie Artura W. rozpoczęło się w piątek rano w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Mężczyzna został doprowadzony z aresztu śledczego na Białołęce. Został mu przedstawiony zarzut przyjęcia łapówki od prezesa jednej z warszawskich spółek.

Według Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Tomasz S. miał w 2019 roku udzielić byłemu burmistrzowi dzielnicy Włochy korzyści majątkowej "w postaci nieodpłatnego udostępnienia samochodu marki Mercedes-Benz". Dodatkowym profitem – jak wynika z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Warszawie – miało być również opłacenie ubezpieczenia tego pojazdu oraz opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego.

Artur W. nie przyznał się do postawionego mu w piątek zarzutu; przesłuchiwany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie odmówił składania wyjaśnień. Do zarzutów nie przyznał się także zatrzymany w czwartek przez Centralne Biuro Antykorupcyjne biznesmen Tomasz S., ani Krzysztof K., któremu prokurator przedstawił zarzut składania fałszywych zeznań. Ustalono, że mężczyzna - przesłuchiwany na okoliczność udostępniania byłemu burmistrzowi samochodu - zeznał nieprawdę.

Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie informuje jakie dokładnie korzyści miał osiągnąć Tomasz S. z przekupienia burmistrza Włoch.

Prokurator zastosował wobec Krzysztofa K. wolnościowe środki zapobiegawcze, a decyzja o środkach wobec Tomasza S. uzależniona była od treści wyjaśnień Artura W. W piątek, po przesłuchaniu byłego burmistrza Włoch zapadła decyzja o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowy areszt dla Tomasza S.

Pod koniec października ub. r. Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu w Warszawie dwóch mężczyzn uwikłanych w korupcyjny proceder. Jednym z nich był Artur W., wówczas burmistrz warszawskiej dzielnicy Włochy. Jak wynikało z informacji CBA, został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tys. zł łapówki.

Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B. W zamian za łapówki miał wydawać korzystne dla biznesmena decyzje administracyjne. Prokuratora przedstawiła Arturowi W. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci 200 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.

Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Areszt był kilkakrotnie przedłużany. W lipcu Sąd Okregowy w Warszawie zdecydował, że Sabri B. może opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 2 mln zł. Artur W. wciąż pozostaje w areszcie. (PAP)

autorka: Hanna Dobrowolska