Van Aert wyprzedził Norwega Edvalda Boassona Hagena (NTT) oraz Francuza Bryana Coquarda (Vital Concept) po finiszu z grupy 41 zawodników.
Michał Kwiatkowski dojechał do mety tuż za pierwszą grupą, w której ukończył etap lider jego ekipy Ineos Grenadiers - Kolumbijczyk Egan Bernal.
W czołówce zabrakło kilku faworytów wyścigu. Spore straty ponieśli m.in. trzeci dotychczas w klasyfikacji generalnej Słoweniec Tadej Pogacar, Hiszpan Mikel Landa, Australijczyk Richie Porte oraz Ekwadorczyk Richard Carapaz.
168-kilometrowy odcinek z Millau do Lavaur miał być polem do popisu dla sprinterów, ale sytuacja na trasie rozwinęła się inaczej niż oczekiwano. Od początku bardzo mocne tempo narzucili kolarze ekipy Bora-Hansgrohe, pracujący dla Petera Sagana, chcąc zgubić rywali Słowaka do zielonej koszulki lidera klasyfikacji punktowej. Korzystając z silnego wiatru, rozerwali peleton. Większość sprinterów, w tym jadący w zielonym trykocie Irlandczyk Sam Bennett, została daleko w tyle.
Kłopoty mieli też niektórzy pretendenci do podium TdF, bo czołówka nie zwalniała. Ostatecznie druga grupa, na czele z Pogacarem, straciła na mecie minutę i 21 sekund.
Walka o wygraną była nerwowa, Francuz Julian Alaphilippe machał rękami z pretensjami do jednego z rywali, ale o faulu ze strony Van Aerta nie mogło być mowy.
25-letni Belg, były trzykrotny mistrz świata w przełajach, odniósł trzecie w karierze zwycięstwo etapowe w "Wielkiej Pętli", a drugie w tegorocznej edycji. Dwa dni wcześniej triumfował w Privas.
"Ekipa Bory pozbyła się dzisiaj wszystkich sprinterów. Etap był bardzo taktyczny, poświęciliśmy dużo energii, aby znaleźć się w czołówce. To był dla naszej ekipy dobry etap - część pretendentów do podium poniosła duże straty. Nie spodziewałem się takiego bałaganu i że skończymy etap w tak małej grupie. Nie spodziewałem się też, że dzisiaj wygram" - powiedział Van Aert. Zadowolony mógł być też jego kolega z drużyny - Primoz Roglic, który wciąż jest drugi, ze stratą trzech sekund do Yatesa. Piątą lokatę zajmuje Holender Tom Dumoulin.
Sagan minął linię mety dopiero na 13. pozycji, ale na pocieszenie odzyskał zieloną koszulkę. W Tour de France triumfował w klasyfikacji punktowej już siedmiokrotnie i jest na dobrej drodze do jeszcze jednego sukcesu.
"Przeżyłem taki etap w 2013 roku. Cisnęliśmy cały czas, aby pozbyć się sprinterów, a na koniec wygrałem. Dziś się nie udało, ale jestem dumny z moich kolegów. Nie miałem szczęścia, bo zablokował mi się łańcuch w momencie, gdy siedziałem na kole Van Aerta. Zachwiałem się i musiałem się na kimś oprzeć, aby uniknąć upadku. Takie rzeczy sprawiają, że kolarstwo jest fascynujące. Czasami idzie, czasami nie" - skomentował utytułowany Słowak.
W sobotę i niedzielę kolarze będą rywalizować na górskich etapach w Pirenejach.
Wyniki 7. etapu, Millau - Lavaur (168 km):
1. Wout van Aert (Belgia/Jumbo-Visma) - 3:32.03
2. Edvald Boasson Hagen (Norwegia/NTT)
3. Bryan Coquard (Francja/Vital Concept)
4. Christophe Laporte (Francja/Cofidis)
5. Jasper Stuyven (Belgia/Trek-Segafredo)
6. Clement Venturini (Francja/AG2R La Mondiale)
7. Hugo Hofstetter (Francja/Israel Start-Up Nation)
8. Egan Bernal (Kolumbia/Ineos Grenadiers)
9. Adam Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott)
10. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) ten sam czas
...
42. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers) 15 s
Klasyfikacja generalna:
1. Adam Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott) - 30:36.00
2. Primoz Roglic (Słowenia/Jumbo-Visma) 3 s
3. Guillaume Martin (Francja/Cofidis) 9
4. Egan Bernal (Kolumbia/Ineos Grenadiers) 13
5. Tom Dumoulin (Holandia/Jumbo-Visma)
6. Nairo Quintana (Kolumbia/Arkea-Samsic)
7. Romain Bardet (Francja/AG2R La Mondiale)
8. Miguel Angel Lopez (Kolumbia/Astana)
9. Thibaut Pinot (Francja/Groupama-FDJ)
10. Rigoberto Uran (Kolumbia/EF Pro Cycling) ten sam czas
...
40. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers) 13.09
(PAP)