O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Piontkowski: decyzja o powrocie do kształcenia stacjonarnego była dobra

48,5 tys. placówek edukacyjnych w Polsce prowadzi nauczanie w sposób stacjonarny, decyzja o powrocie do kształcenia stacjonarnego była dobra - powiedział minister edukacji Dariusz Piontkowski we wtorek w TVP Info.

Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Minister edukacji wskazał, że 48,5 tys. placówek edukacyjnych w Polsce prowadzi nauczanie stacjonarne. Są to nie tylko szkoły i przedszkola, ale również ośrodki wychowawcze, poradnie pedagogiczno - psychologiczne i inne placówki edukacyjne. Dodał, że zaledwie kilkadziesiąt placówek prowadzi całkowicie nauczanie na odległość, są również placówki, które prowadzą nauczanie mieszane: część uczniów ma zajęcia w szkole, część uczy się zdalnie.

"Dyrektorzy przyzwyczaili się już do tego, że aby podjąć decyzję o nauczaniu zdalnym muszą zasięgnąć opinii inspekcji sanitarnej" - powiedział minister. Dodał, że "szybki kontakt" został umożliwiony dzięki temu, że dyrektorzy otrzymali dodatkowe numery telefonów do inspektorów.

Więcej

Szkoła w Wawrze przygotowana do inauguracji roku szkolnego. Fot. PAP/Szymański

MEN: 48 389 szkół w trybie stacjonarnym, 58 w trybie mieszanym i 37 w zdalnym

Pozwoliło to, zdaniem ministra, uniknąć sytuacji takiej jak w Zakopanem, gdzie władze miasta próbowały zamknąć szkoły, chociaż nie było przesłanek epidemicznych do takiej decyzji. "Na szczęście wycofano się z tych kroków i dziś większość samorządów podchodzi racjonalnie do sprawy nauczania" - powiedział.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", większość Polaków pozytywnie ocenia decyzję o otwarciu szkół. Minister podkreślił, że decyzja o powrocie do nauczania stacjonarnego w obecnej sytuacji epidemicznej była dobra i taką decyzję podjęła również większość państw europejskich. "Widać było, że kształcenie na odległość przynosi negatywne skutki psychologiczne, które zwłaszcza w młodym wieku są widoczne" - powiedział.

Minister został zapytany również czy zmieni się program nauki historii w szkołach, czy nie należałoby zacząć nauczania od czasów współczesnych, bo zdarza się, że nauczyciele nie mogą zdążyć z realizacją programu.

Minister wskazał, że 20-letnie doświadczenie w nauczaniu pozwala mu stwierdzić, że nauczyciel jest w stanie zrealizować cały program nauczania od starożytności po historię współczesną i nie widzi zasadności zmian w programie. Dodał, że zmiany programowe zostały wprowadzone już podczas reformy systemu edukacji i "uczniowie podstawówek uczą się już według nowych zasad, a nowe podstawy programowe w szkołach średnich wchodzą systematycznie do poszczególnych roczników".

Powiedział, że jest zwolennikiem linearnego nauczania historii, bo "pozwala to zrozumieć związki logiczne i ciąg przyczynowo-skutkowy, który w historii jest niezwykle ważny". Wskazał, że nauczanie historii powinno być skorelowane z nauczaniem innych przedmiotów, zwłaszcza języka polskiego. Na lekcjach polskiego i historii, zdaniem ministra, uczniowie powinni uczyć się również wychowania obywatelskiego i patriotyzmu. (PAP)

autorka: Monika Witkowska

Zobacz także

  • Kobieca pięść. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Wojciech Pacewicz

    Jaki jest poziom bullyingu w szkołach ponadpodstawowych? Raport

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Hołownia: smartfony powinny zniknąć ze szkół

  •  Lekcja w Szkole Podstawowej. Zdj. ilustracyjne.  Fot.  PAP/Leszek Szymański
    Specjalnie dla PAP

    Prezes ZNP: nauczyciel musi sam zadbać o to, by wypłacono mu pieniądze za godziny nadliczbowe

  • Pieniądze z budżetu UE wesprą także przedszkola i szkoły podstawowe. Fot. PAP/ Andrzej Grygiel (zdjęcie ilustracyjne)

    Łódzkie przedszkola i szkoły z unijnymi dotacjami. 39 mln zł dla 21 placówek

Serwisy ogólnodostępne PAP