"Jesteśmy jedną z większych firm w Polsce, zatrudniamy 80 tys. pracowników, mamy ponad 7,5 tys. placówek, 40 tysięcy urządzeń stacjonarnych, 20 tys. tabletów. To sprawia, że systemy teleinformatyczne, którymi zawiadujemy, i które wspomagają naszą pracę, są niezwykle rozległe" - powiedział Tomasz Zdzikot.
Jak wskazał, sama Poczta i spółki z grupy pocztowej, takie jak Bank Pocztowy i towarzystwa ubezpieczeniowe, wdrażają szereg systemów, żeby wszystkie ich usługi były bezpieczne.
"Dla nas kluczowe są też rozwiązania procedowanej w parlamencie ustawy o doręczeniach elektronicznych, zgodnie z którą Poczta ma stać się narodowych operatorem cyfrowym i wdrożyć usługę rejestrowanego doręczenia elektronicznego" - dodał.
"Musimy zapewnić, aby ta usługa była bezpieczna, a cały proces gwarantował integralność, poufność tej przesyłki, i żeby gwarantował pewność nadawcy, odbiorcy oraz czas jej otrzymania" - wskazał.
Szef Poczty zaznaczył, że z punktu widzenia klientów cyberbezpieczeństwo ma zastosowanie w sytuacjach ochrony przed próbami wyłudzeń. "Przestępcy podszywają się pod Pocztę wykorzystując naszą markę, wykorzystują nasze logo do wyłudzania danych lub po prostu pieniędzy. Z takimi atakami phishingowymi mamy do czynienia niemal codziennie" - wyjaśnił.
Dodał, że trzeba się przed tym chronić nie tylko instytucjonalnie, ale również indywidualnie. "To jest kwestia budowania świadomości klientów, aby zachowali ostrożność w świecie cyfrowym, tak samo jak w świecie rzeczywistym" - zaznaczył. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt