„Zarówno gęsi jak kojoty znane są ze współpracy i wsparcia w swoich społecznościach gatunkowych, a kiedy wybierają partnera, zostają z nim na całe życie. Kiedy złapią się w sidła, kojoty cierpią przez wiele dni, poranione, z połamanymi kośćmi, zanim traperzy powrócą, by je zatłuc pałką, zastrzelić czy zabić w inny brutalny sposób. Matki, które desperacko próbują wrócić do swoich szczeniąt, próbują nawet odgryźć sobie łapy ” - przypomniał komunikat PETA (People for the Ethical Treatment of Animals, pol. Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt -PAP) opublikowany przed protestem.
Canada Goose sponsoruje torontoński festiwal po raz dziewiąty.
Choć w Toronto obowiązują ograniczenia związane z COVID-19, to jednak tradycyjnie część wydarzeń i pokazów filmów odbywa się w festiwalowym śródmiejskim kinie Bell Lightbox, choć bez czerwonego chodnika dla aktorów, oraz na zewnątrz w innych miejscach jak Ontario Place. Kilkunastu aktywistów stanęło przed wejściem do Bell Lightbox z plakatami, na ulicy pojawiły się też ruchome billboardy. Protestujący i ruchome billboardy – m.in. ze zdjęciem kojota złapanego w sidła i napisami „TIFF i Canada Goose, partnerzy w okrucieństwie”, dotarli też w inne miejsca protestów, Ontario Place i CityView.
Również w ub.r. PETA zorganizowała protest podczas TIFF, w akcji brała udział Pamela Anderson.
Podobna akcja doprowadziła organizatorów międzynarodowego festiwalu filmowego w Berlinie do rezygnacji w 2017 r. ze współpracy z Canada Goose.
W minionych latach firma próbowała przekonać klientów, że jej dostawcy działają etycznie. PETA zwróciła się ze skargą do amerykańskiej Federal Trade Commission (FTC) i w sierpniu ub.r. Canada Goose zrezygnowała z zapewniania o „etyczności” i „możliwości prześledzenia skąd pochodzi gęsi puch”.
PETA dysponowała filmem z gęsiej farmy jednego z dostawców puchu, na którym widoczne było upychanie gęsi do ciasnych klatek, pracowników depczących ptaki, zdokumentowano także praktyki związane z ubojem. Producent kurtek wycofał się z zapewniania o „etycznych dostawcach”.
W kwietniu br. Canada Goose poinformowała, że od 2022 r. przestanie kupować nowe skóry kojotów od myśliwych i zamiast tego będzie wykorzystywać „używane”.
Na stronie internetowej PETA można znaleźć wiele szokujących zdjęć i filmów, a organizacja przypomina, że kojoty są naturalnymi „kontrolerami” w przyrodzie. W Toronto pojawiają się czasami niewielkie plakaty rozklejane przez Animalrightstoronto.com ze zdjęciami kurtek Canada Goose i hasłem „proudly torturing animals since 1957” (dumnie torturując zwierzęta od 1957 r).
Choć polowania bywają określane przez myśliwych jako część kanadyjskiej tradycji, a w środowiskach indiańskich zdarza się słyszeć opinie, że np. weganizm i wegetarianizm to „kaprysy białego człowieka”, to jednak kanadyjskie firmy szyjące odzież coraz częściej szukają „wegańskich” pomysłów. Np. dwa lata temu jeden z kanadyjskich producentów zimowej odzieży Quartz Co. we współpracy z firmami Altitude Sports i Monark Cooperative zdecydował się użyć jako ocieplenia do jednej z serii kurtek tzw. „jedwabiu Ameryki”, czyli włókna z puchu trojeści, rośliny będącej żywnością dla motyli monarchów. Puch trojeści, przez lata uważanej przez farmerów za chwast, znalazł w ostatnich latach zastosowanie tak w modzie jak w przemyśle. Przedsiębiorstwo z Quebec, Protec-Style, opracowało metodę wykorzystywania „jedwabiu Ameryki” do produkcji nie tylko ocieplających podbić do kurtek, ale także tub wchłaniających zanieczyszczenia naftowe.
Od 2017 r. wiele znanych firm świata mody, od Burberry, przez Chanel, do Versace, przestało wykorzystywać futra w swoich kolekcjach.
Z Toronto Anna Lach(PAP)