W mijającym tygodniu Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnie zaopiniowała wniosek o powołanie Rudzińskiej-Bluszcz - jedynej kandydatki na stanowisko RPO. Punkt dotyczący powołania nowego Rzecznika Praw Obywatelskich został zdjęty w piątek z porządku głosowań. Marszałek Elżbieta Witek zapowiedziała, że na wniosek Koalicji Obywatelskiej komisja sprawiedliwości- w związku z problemami technicznymi na poprzednim posiedzeniu - zbierze się jeszcze raz, by wydać opinię.
Rudzińska-Bluszcz wskazała w niedzielę na antenie Radia Zet, że propozycja jej kandydowania wyszła od strony społecznej. "Od samego początku staram się pokazać, że ten wybór, że prawa obywatelskie to jest zupełnie coś innego niż wybory na stanowiska polityczne. Rzecznik Praw Obywatelskich powinien być blisko ludzi, a jak najdalej od polityki - jak to jest możliwe" – podkreśliła.
Kandydatka na RPO powiedziała, że chciałaby jako rzecznik działać w pięciu obszarach, które są wyzwaniami, przed którymi stoi obecnie Polska. Są to – jak wyliczała – równy dostęp do edukacji, równy dostęp do ochrony zdrowia, wyzwania demograficzne związane ze starzejącym się społeczeństwem, bezpieczny internet oraz ochrona środowiska, zmiana klimatu.
Pytana czy obawia się, że głosowanie nad jej wyborem będzie nacechowane politycznie, Rudzińska-Bluszcz przyznała, że tak. Dlatego – jak wyjaśniła - występując przed komisją sprawiedliwości zaczęła od apelu o to, "by zrobić coś inaczej, zrobić coś razem, by wsłuchać się w prawa obywatelskie, by nie były one przedmiotem politycznych targów, bo na końcu stoi człowiek".
Wskazała, że politycy potrafią głosować ponad podziałami partyjnymi. Zdarzyło się to, jak mówiła, m.in. gdy wprowadzano mechanizm izolacji sprawcy od ofiary przemocy czy wówczas, gdy rozszerzani program 500+ na pierwsze dziecko.
"Zaapelowałam by wybór Rzecznika Praw Obywatelskich był taką ziemią niczyją, gdzie spory polityczne zostawia się gdzieś z tyłu, a patrzy się merytorycznie" – powiedziała.
Kadencja obecnego RPO Adama Bodnara upłynęła 9 września. Kandydatury na następcę Bodnara posłowie mogli zgłaszać do 10 sierpnia; Rudzińska-Bluszcz – wspierana przez blisko 700 organizacji społecznych i zgłoszona przez kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy – jest jedyną zgłoszoną w przewidzianym terminie.
Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę.(PAP)
autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl