Nową umowę koalicyjną liderzy Zjednoczonej Prawicy - prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef Porozumienia Jarosław Gowin oraz szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro - podpisali w tę sobotę.
W poniedziałkowej rozmowie na antenie TVP Info Sobolewski został zapytany, czy w umowie znalazły się szczegóły dotyczące kształtu list wyborczych w wyborach parlamentarnych. "W ramach umowy koalicyjnej zagwarantowaliśmy wspólny start w najbliższych wyborach samorządowych, do Parlamentu Europejskiego czy też parlamentu polskiego wszystkich trzech ugrupowań Zjednoczonej Prawicy - z zaznaczeniem, że dotychczasowi parlamentarzyści czy radni mają takie same miejsca, jakie mieli w wyborach, w których uzyskali mandaty" - powiedział. Jak dodał, inne kwestie dotyczące list wymagają jeszcze ustalenia.
Dopytywany, czy to był przedmiot sporu podczas toczących się negocjacji, Sobolewski przyznał, że w tej kwestii była różnica zdań. "Ale jak widać, udało się osiągnąć kompromis i w sobotę umowa została podpisana" - powiedział.
Pytany o zapowiadane zmiany w rządzie, Sobolewski odparł, że na pewno będzie on liczył mniej ministerstw niż do tej pory. "Co do kwestii personalnych w najbliższych kilku dniach, według mnie, będą one ogłaszane. To już chciałbym jednak pozostawić w gestii premiera Mateusza Morawieckiego" - dodał.
Według nieoficjalnych informacji PAP w toku negocjacji wewnątrz Zjednoczonej Prawicy uzgodniono, że liczba ministerstw ma zostać zmniejszona z obecnych 20 do 14, a część resortów ma być połączona. Przedstawiciele Porozumienia i Solidarnej Polski mają dostać po jednej tece ministerialnej. Obecnie każda z tych partii kieruje dwoma resortami.
Z dotychczasowych informacji dotyczących ustaleń koalicyjnych udzielanych przez polityków PiS wynika, że prezes PiS Jarosław Kaczyński miałby wejść do rządu jako wicepremier i kierować Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej.
Na antenie TVP Info Sobolewski podkreślił, że w umowie jest mowa nie tylko o rekonstrukcji rządu, ale także zobowiązanie do tego, żeby jesienią zgodnie z obietnicą ruszyć z nową ofensywą programową. Jak wyjaśnił, zgodnie z dokumentem Zjednoczona Prawica ma przystąpić do dalszej realizacji programu, z którym szła do wyborów w 2015 r. oraz w 2019 r.
"Przypomnę, że część z tych punktów programowych jest dopiero w fazie początkowej, więc mamy zamiar kontynuować - mówię tu np. o reformie sądownictwa. Natomiast jest też kilka spraw, które będziemy przedstawiać stopniowo, składając projekty ustaw do laski marszałkowskiej. O tym komunikować będziemy w ciągu dwóch, trzech, czterech tygodni" - powiedział.
Według wcześniejszych zapowiedzi polityków PiS wspomniana ofensywa programowa oprócz dokończenia reformy wymiaru sprawiedliwości zakłada także reformę mediów. (PAP)
autorka: Sonia Otfinowska