Poseł Mularczyk (PiS) został wybrany na wiceprzewodniczącego Rady we wtorek. Został on drugim wiceprzewodniczącym KRS obok sędziego Wiesława Johanna. Na stanowisko to kandydował również sędzia Paweł Styrna, który uzyskał w głosowaniu o jeden głos mniej od parlamentarzysty.
Przewodniczący KRS Leszek Mazur w rozmowie z PAP zaznaczył, że - jak stwierdził już poprzednio - przyjmuje ten wybór z rezerwą. "Natomiast wszystko pokaże czas. Dopiero praktyka wykonywania tej funkcji przez posła pozwoli na formułowanie ocen" - dodał
Jego zdaniem wybór posła Arkadiusza Mularczyka "to znak zmieniających się czasów związany z tym, jak Rada została ukształtowana". "Zostaliśmy wybrani w części sędziowskiej przez Sejm, co było podstawą zarzutów o upolitycznienie. W pewien sposób wystawia nas to na ponowienie tych zarzutów" - powiedział przewodniczący Mazur.
Szef KRS zwrócił przy tym uwagę, że kontrkandydat Mularczyka, sędzia Paweł Styrna jest osobą ze znacznie większym stażem w KRS.
Mularczyk został wybrany na wiceprzewodniczącego Rady w miejsce sędziego Dariusza Drajewicza, który w lutym zrezygnował z tej funkcji. Za kandydaturą Mularczyka zagłosowało 12 członków KRS, 7 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady kandydował również sędzia Paweł Styrna, który uzyskał 11 głosów.
Wybór posła Mularczyka na wiceprzewodniczącego KRS był krytykowany przez niektórych polityków opozycji i część środowiska prawniczego. "Czynny Polityk PiS - Arkadiusz Mularczyk - został właśnie wiceszefem Krajowej Rady Sądownictwa. Po raz pierwszy w historii tę funkcję powierzono politykowi, a nie sędziemu!!! Czy trzeba więcej dowodów na postępującej upolitycznienie sądownictwa?" - napisała na Twitterze posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Do głównych zadań wiceszefa KRS należy zastępowanie przewodniczącego podczas posiedzeń Rady, przewodniczenie obradom Rady. Wiceprzewodniczący obejmuje także część zadań dotyczących stałego nadzoru nad pracami KRS.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski