W środę wieczorem w Sejmie ma odbyć się głosowanie nad wyborem RPO; głosowana będzie kandydatura mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, jedynej zgłoszonej kandydatki na ten urząd. 1050 organizacji społecznych popierających kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz zwróciło się do marszałek Elżbiety Witek i Prezydium Sejmu o umożliwienie kandydatce wystąpienia na sejmowej sali obrad przed głosowaniem nad jej kandydaturą.
W środę po południu Rudzińska-Bluszcz zwróciła się do posłów w nagraniu umieszczonym na Facebooku. Jak podkreśliła, mimo tego, że jest jedyną kandydatką ubiegającą się o stanowisko RPO, to nie będzie miała okazji przedstawić swojej wizji urzędu na sali plenarnej Sejmu.
Kandydatka poinformowała, że podczas pracy w biurze RPO wysłuchała setek smutnych historii o tym, "jak państwo zawiodło i potrafiło zignorować obywateli". Zaznaczyła, że ludzie zwracający się o pomoc zostali wysłuchani i wielu z nich udało się pomóc. "Od lat pomagam, ja i 300 wspaniałych pracowników biura RPO ludziom, którzy doszli do ściany, ludziom, którzy najczęściej są tacy jak wy, czy ja zwyczajni. Teraz posłowie i senatorowie mają władzę, by pomóc takim zwyczajnym ludziom wybierając nowego Rzecznika" - dodała.
Jak zaznaczyła kandyduje w imieniu ponad tysiąca polskich organizacji, za którymi stoi ponad milion polskich obywateli. "Stoję w pokorze, ale i w upartości i proszę o poparcie (...) Chcę być Rzecznikiem wszystkich obywateli i obywatelek, chcę kontynuować misję na rzecz poprawy ich losu" - powiedziała Rudzińska-Bluszcz.
Jak zaapelowała szczególnie podczas pandemii "nie powinno być miejsca na politykę wokół RPO".
Kandydaturę wspieranej licznie przez organizacje pozarządowe mec. Rudzińskiej-Bluszcz zgłosiły w sierpniu kluby: Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Na początku października sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ponownie negatywnie zaopiniowała kandydaturę Rudzińskej-Bluszcz na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Pierwsze głosowanie w tej sprawie odbyło się 17 września. Wtedy również komisja nie opowiedziała się za jej kandydaturą, jednak głosowanie zostało unieważnione.
5-letnia kadencja rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara upłynęła 9 września, ale - zgodnie z ustawą o rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję, do czasu powołania swego następcy.
Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski