We wtorek portal TVN Warszawa powołując się na ustalenia dziennikarzy "Faktów" TVN poinformował, że wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za służbę zdrowia wyjechał za granicę w czasie, gdy Warszawa walczy z pandemią koronawirusa.
"Oczekujemy, zgodnie z tym, co przekazał pan przewodniczący Adam Szłapka, pilnego spotkania i wyjaśnienia ze strony pana Pawła Rabieja. Po tym, jak się spotkamy i uzyskamy wyjaśnienia, będziemy też komentować stosowne wnioski" - powiedział lider stołecznych struktur Nowoczesnej i wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz.
Pytany o ewentualne konsekwencje dla swego partyjnego kolegi, odparł: "chcielibyśmy najpierw spotkać się z panem Rabiejem i wysłuchać tego, co ma do powiedzenia w zaistniałej sytuacji".
Potapowicz wyraził nadzieję, że do spotkania dojdzie już w środę.
Wcześniej TVN Warszawa podał, iż pilnego spotkania i wyjaśnień od Rabieja zażądał szef Nowoczesnej Adam Szłapka.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka potwierdziła w rozmowie z PAP, że prezydent Rafał Trzaskowski nie miał wiedzy o urlopie wiceprezydenta Pawła Rabieja. Jak dodała, do biura kadr nie wpłynął również jego wniosek o urlop. Zapytana o ewentualne konsekwencje wyjazdu zaznaczyła, że Rafał Trzaskowski decyzje co do dalszych konsekwencji podejmie po rozmowie ze swoim zastępcą. Gałecka dodała, że wszystkie obowiązki Pawła Rabieja przejęli pozostali wiceprezydenci.
Sam Rabiej na Twitterze odnosząc się do publikacji przeprosił i poinformował, że wraca do Warszawy. "Przepraszam za zaistniałą sytuację, nie miałem świadomości że mój wniosek o wolne dni na rehabilitację po przejściu Covid-19 nie został w ub. tyg. zatwierdzony. To był mój błąd w systemie wniosków. W związku z tym będę jutro w @warszawa w pracy" - napisał Rabiej.(PAP)
autor: Marta Rawicz