![Fot. PAP/EPA/FAROOQ KHAN](/sites/default/files/styles/main_image/public/202011/pap_20190605_0MJ%20%281%29.jpg?h=bd9cb398&itok=N6CuzTfF)
Organizacja nie przedstawiła jednak żadnych dowodów, że zabity przez policję sprawca ataku był z nią powiązany - zauważa agencja Reutera.
Oświadczeniu towarzyszyło zdjęcie brodatego mężczyzny, podpisanego jako Abu Dagna al-Albani, z informacją, że to on jest zamachowcem z Wiednia. Opisano go też jako "żołnierza kalifatu".
W poniedziałek wieczorem uzbrojony w karabinek automatyczny, pistolet i maczetę mężczyzna zabił w Wiedniu cztery osoby i ranił 23, z których trzy są w stanie krytycznym, po czym sam został zastrzelony przez policję.
Jako sprawcę zidentyfikowano urodzonego w Wiedniu 20-letniego Albańczyka Kujtima Fejzulaiego, obywatela Austrii i Macedonii Północnej. Był on już wcześniej znany austriackim służbom specjalnym jako radykalny islamista. W kwietniu 2019 r. został skazany na 22 miesiące więzienia za próbę podróży do Syrii w celu wstąpienia w szeregi Państwa Islamskiego. Ostatecznie został zwolniony w grudniu ze względu na młody wiek.
"Wczorajszy atak był aktem islamskiego terroryzmu" - skomentował we wtorek kanclerz Austrii Sebastian Kurz. Dodał, że był to atak spowodowany nienawiścią wobec "naszych podstawowych wartości, naszego stylu życia i naszej demokracji, w której wszyscy ludzie cieszą się godnością i mają równe prawa". (PAP)