O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ostateczne dożywocie dla sprawcy głośnego zabójstwa na krakowskim Kazimierzu

Ostateczny jest już wyrok dożywocia dla Damiana S. za zabójstwo 21-latka na krakowskim Kazimierzu. Sprawa bulwersowała mieszkańców Krakowa, ponieważ młody chłopak był przypadkową ofiarą. We wtorek Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony w tej sprawie.

Akta. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Akta. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

"Kasacja okazała się niezasadna w stopniu oczywistym, a podniesione w niej zarzuty nie znalazły jakiegokolwiek potwierdzenia nie tylko w stanie dowodowym sprawy, ale przede wszystkim w przebiegu postępowania w poszczególnych instancjach" - mówił w uzasadnieniu postanowienia SN sędzia Jacek Błaszczyk. Dodał, że sądy przeprowadziły postępowanie w tej sprawie "w sposób modelowy" i nie doszło w jego trakcie do żadnych naruszeń uzasadniających kwestionowanie wyroku.

"Oby nikt nigdy już nie musiał przeżyć takiej tragedii" - mówiła w wystąpieniu podczas rozprawy przed SN matka ofiary - zamordowanego Mateusza, który studiując na zagranicznej uczelni przyjechał wtedy do Polski na pogrzeb dziadka.

Do zabójstwa doszło 3 stycznia 2017 r. późnym wieczorem w okolicy skrzyżowania ulic Miodowej i Brzozowej. Jak wyjaśniał w śledztwie oskarżony, wcześniej został on w tym miejscu dotkliwie pobity przez kilku napastników. Zakrwawiony wrócił do lokalu, w którym pracował jako kucharz, wziął - duży, przypominający tasak - nóż i wrócił na miejsce zdarzenia. Tam zaatakował od tyłu w plecy 21-latka sądząc, że był on uczestnikiem poprzedniej awantury. Chłopak zmarł.

Krakowskie sądy wymierzając sprawcy dożywocie wskazywały, że Damian S. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, a jego ofiara nie miała żadnych szans na ratunek, mimo natychmiast udzielonej pomocy. Zwracały uwagę na obojętność napastnika względem ofiary, brak refleksji nad swoim czynem, a także groźby kierowane pod adresem świadka zdarzenia.

Damian S. był również - jak zaznaczano - pijany w momencie zabójstwa, a zdawał sobie sprawę z tego, jaki wpływ alkohol ma na jego zachowanie. Nie zainteresował się również swoją ofiarą; nie zadał sobie nawet trudu jej identyfikacji, poprzez zdjęcie z jej głowy kaptura - nie sprawdził zatem, czy zaatakowany chłopak jest osobą, która rzeczywiście wcześniej na niego napadła.

W opinii krakowskich sądów istnieje "realne ryzyko", że Damian S. może ponownie popełnić czyn o zbliżonej szkodliwości, a tym samym stanowić zagrożenie.

Obrona S. wskazywała w kasacji, że wymierzona kara była niewspółmierna, gdyż m.in. czyn został dokonany po wcześniejszym pobiciu S. przez inne osoby. Zresztą w 2019 r. w odrębnym procesie krakowski sąd rejonowy wymierzył kary więzienia oraz ograniczenia wolności trzem młodym sprawcom tego pobicia. Jednocześnie, zdaniem obrony, sądy błędnie przyjęły, iż S. działał w bezpośrednim zamiarze zabójstwa.

Zdaniem prokuratury, która wniosła o oddalenie kasacji, S. jest człowiekiem "zdemoralizowanym i agresywnym", zaś "sam fakt, że był świetnym kucharzem nie może wpływać na ocenę, że doszło do rażącej niewspółmierności kary".

Jak podkreślił SN - zarzuty obrony podniesione przed SN były powtórzeniem argumentów z apelacji i jako takie nie mogły być podstawą kasacji. "Kasacja miałaby służyć do ponowienia kontroli odwoławczej, apelacyjnej, a nie jest to celem nadzwyczajnego postępowania kasacyjnego" - zaznaczył sędzia Błaszczyk uzasadniając oddalenie kasacji.

"Chciałabym, aby ten człowiek nigdy się nie narodził. Znaleźliśmy się w piekle na ziemi" - mówiła natomiast przed SN o skazanym i obecnym życiu swojej rodziny matka zamordowanego. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

Zobacz także

  • Najczęściej rezerwacje są ograniczone do samych świąt Bożego Narodzenia lub powitania nowego roku. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Beskidy. Coraz mniej wolnych miejsc na Boże Narodzenie i Sylwestra

  • Kamienica Lucińskiego, fot. PAP
    Specjalnie dla PAP

    Tego nie wiedziałeś o placu Trzech Krzyży. Varsavianista zdradza tajemnice jednego z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w Warszawie

  • Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/JuanJo Martin

    Opolskie. Stado byków błąka się po powiecie prudnickim

  • Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

    Tydzień w obiektywie. Najciekawsze fotografie

Serwisy ogólnodostępne PAP