Rzońca, który pracuje w komisji budżetowej PE, podkreślił, że choć porozumienie to dobry sygnał, to nie można zapominać, że w pakiecie budżetu UE i funduszu odbudowy są ciągle elementy, będące nie do zaakceptowania dla wszystkich krajów UE.
„Mam na myśli projekt mechanizmu dotyczącego praworządności, który zakłada możliwości zamrażania funduszy dla krajów członkowskich. Tego część krajów nie akceptuje. Mam nadzieję, że w tej kwestii uda się znaleźć kompromis, bo w obecnej formie jest to nieakceptowalne” – zaznaczył.
Wskazał, że Polska zgodzi się na pakiet, gdy będzie mieć „100 proc. pewność, że nie będzie można krzywdzić krajów poprzez arbitralne decyzje niektórych polityków lewicowo-liberalnych”.
„Propozycja wiązania pieniędzy z praworządnością jest jednak nieuczciwa i nieoparta na traktatach unijnych. Nie możemy dopuścić, by łamana była solidarność europejska w kryzysie pandemicznym. Dziś praworządności nie jest problemem UE, jest nim pandemia, kryzys ekonomiczny, terroryzm i bezpieczeństwo” – podkreślił.
Dodał, że nie można też zapominać, że pakiet budżetowy jest uwarunkowany ratyfikacją przez 41 izb parlamentarnych krajów UE projektu nowych zasobów własnych, które mają być podstawą mechanizmu pożyczkowego w ramach funduszu odbudowy. „To też będzie wymagało jeszcze czasu” – skonstatował.
„Miejmy nadzieję, że decydenci UE okażą się sprawiedliwi i zadziałają w duchu Alcide De Gasperiego i Roberta Schumana, a nie w duchu lewicowo-liberalnym” - podsumował.
Negocjatorzy Rady oraz Parlamentu Europejskiego osiągnęli we wtorek porozumienie polityczne w sprawie przyszłego budżetu UE i funduszu odbudowy. Zakłada większe środki na naukę, edukację i ochronę zdrowia.
W imieniu Rady negocjacje prowadziła prezydencja niemiecka w UE, a w imieniu PE - zespół negocjacyjny europosłów. Dlatego porozumienie będzie wymagało ostatecznego zatwierdzenia przez Radę i Parlament Europejski. Decyzja w sprawie budżetu UE wymaga w Unii Europejskiej jednomyślności "27".
Porozumienie zakłada m.in. o 15 mld euro więcej na naukę, zdrowie i edukację poprzez wzmocnienie programów Horizon Europe, EU4Health i Erasmus +.
Z tej kwoty 12,5 mld euro to dodatkowe środki, a 2,5 mld euro to relokacja, "przy poszanowaniu określonych pułapów wydatków w konkluzjach Rady Europejskiej z 17-21 lipca".
Jak podały służby prasowe Rady, porozumienie "uzupełnia kompleksowy pakiet finansowy w wysokości 1824,3 mld euro wynegocjowany przez przywódców UE w lipcu, który łączy kolejne wieloletnie ramy finansowe - 1074,3 mld euro - oraz tymczasowy instrument naprawczy o wartości 750 mld euro (w cenach z 2018 r.)".
Umowa zostanie teraz przedłożona państwom członkowskim do zatwierdzenia wraz z innymi elementami kolejnych wieloletnich ram finansowych i pakietu naprawczego, w tym mechanizmem warunkowości budżetu UE, który dotyczy praworządności. W sprawie tego mechanizmu prezydencja niemiecka i negocjatorzy Parlamentu osiągnęli wstępne porozumienie 5 listopada.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)