O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Policja: dziennikarka została zatrzymana z powodu podejrzenia o naruszenie nietykalności

Fotoreporterka "Gazety Wyborczej" została zatrzymana z powodu podejrzenia naruszenia nietykalności policjanta, funkcjonariusze nie wiedzieli, że jest dziennikarką – powiedział w TVN24 rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka.

Warszawa, 23.11.2020. Zatrzymana podczas manifestacji przed siedzibą MEN w Warszawie, fotoreporterka Gazety Wyborczej Agata Grzybowska (C, w berecie) wychodzi z komendy policji na ul. Wilczej. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Warszawa, 23.11.2020. Zatrzymana podczas manifestacji przed siedzibą MEN w Warszawie, fotoreporterka Gazety Wyborczej Agata Grzybowska (C, w berecie) wychodzi z komendy policji na ul. Wilczej. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Fotoreporterka "Gazety Wyborczej" Agata Grzybowska w poniedziałek po godz. 19 została zwolniona po przesłuchaniu w komendzie policji na ul. Wilczej. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że postawiono jej zarzut. Miała podczas protestu pod siedzibą MEN naruszyć nietykalność policjanta, kopiąc go. 

Druga zatrzymana pod MEN-em osoba także opuściła komisariat na Wilczej. 

"Legitymacja prasowa nie zwalnia z odpowiedzialności za podejrzenie popełnienia przestępstwa" 

Ciarka pytany w poniedziałek w TVN24 o powody zatrzymania fotoreporterki "GW" mimo, że pokazała legitymację prasową, powiedział: "Poczekajmy spokojnie na wyjaśnienie tej sprawy".

Więcej

Warszawa, 23.11.2020. Kilkunastu demonstrantów zablokowało bramę wjazdową Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie, w ramach protestu pod hasłem "Wolna aborcja i wolna edukacja!". Fot. PAP/Radek Pietruszka
Warszawa, 23.11.2020. Kilkunastu demonstrantów zablokowało bramę wjazdową Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie, w ramach protestu pod hasłem "Wolna aborcja i wolna edukacja!". Fot. PAP/Radek Pietruszka

Protest pod komendą policji w Warszawie

Według rzecznika "w momencie zatrzymania policjanci nie wiedzieli, że to jest fotoreporterka". "Mimo, że później zaczęła okazywać legitymację, pamiętajmy, że mieliśmy chociażby 11 listopada przykład, aby wiedzieć, w którym momencie opuścić miejsce, aby nie wdawać się w bezpośrednie działania policyjne" – powiedział Ciarka. Nawiązał do zranienia fotoreportera przez funkcjonariuszy interweniujących wobec uczestników "marszu niepodległości".

"Legitymacja prasowa nie zwalnia z odpowiedzialności za podejrzenie popełnienia przestępstwa" - podkreślił Ciarka. Jak dodał, fotoreporterka "jest podejrzana o popełnienie przestępstwa naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego, musi być zatrzymana i muszą z nią być wykonane czynności". Zapewnił, że dziennikarka została zatrzymana "tylko na czas niezbędny do wykonania czynności", po czym została zwolniona.

Pytany o wcześniejsze akcje policji, w tym użycie w ubiegłą środę w Warszawie pałek teleskopowych przez nieumundurowanych policjantów, którzy wmieszali się w tłum, Ciarka odpowiedział, że kierowanie policjantów Bura Operacji Antyterrorystycznych i podobnych komórek funkcjonujących wcześniej nie jest niczym nowym.

Argumentował, że nieumundurowani policjanci ostatnio pomagali napadanym uczestniczkom protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i byłemu szefowi MSW Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Jak podkreślił, użycie gaz pieprzowego wobec posłanki Lewicy Magdaleny Biejat wyjaśni prokuratura. (PAP)

Dworczyk: wszystkich obowiązuje to samo prawo

O zajście pod MEN pytany był w TVN24 szef KPRM Michał Dworczyk. Jak podkreślił nie zna szczegółów zatrzymania fotoreporterki, ale - zaznaczył - "jeżeli ktoś jest zatrzymany przez funkcjonariuszy, to sprawa wymaga wyjaśnienia". "Ja nie wiem czy ta pani była w pracy i wykonywała zdjęcia, czy brała udział w nielegalnym zgromadzeniu" - dodał minister.

Dworczyk zaznaczył, że policja powinna dbać o prawo, przestrzegać go i egzekwować przestrzeganie prawa od wszystkich, niezależnie od tego, jakie kto ma poglądy polityczne, czy jaki wykonuje zawód.

"Wszystkich obowiązuje to samo prawo, jeżeli ktoś go nie przestrzega musi liczyć się z konsekwencjami. W tej chwili jest ograniczenie zbierania się grup powyżej pięciu osób. Jeżeli ktoś łamie te przepisy, musi liczyć się z konsekwencjami, niezależnie jakie ma poglądy polityczne, jakie wartości są mu bliskie, czy jest na demonstracji, marszu czy innym zgromadzeniu" - zwracał uwagę szef KPRM. (PAP)

Autorzy: Monika Zdziera, Jakub Borowski

Zobacz także

  • Protesty na Słowacji. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK
    Protesty na Słowacji. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

    Sprawa ustawy o sygnalistach na Słowacji. Jest decyzja Sądu Konstytucyjnego

  • Protesty na Słowacji. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK
    Protesty na Słowacji. Fot. PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

    Protesty na Słowacji. Tysiące ludzi na ulicach. Echa decyzji Ficy [GALERIA]

  • Antyrządowe manifestacje w Portugalii. Demonstranci usiłowali wedrzeć się do parlamentu [WIDEO]

  • Protesty w stolicy kraju, Sofii, fot. PAP/EPA/BORISLAV TROSHEV
    Protesty w stolicy kraju, Sofii, fot. PAP/EPA/BORISLAV TROSHEV

    Fala protestów pokolenia Z w Bułgarii. Rząd podał się do dymisji

Serwisy ogólnodostępne PAP