Świat o śmierci Diego Armando Maradony

2020-11-25 19:09 aktualizacja: 2020-11-26, 07:23
W wieku 60 lat zmarł uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii Diego Armando Maradona. Informację potwierdził agencji EFE jego agent i przyjaciel Matias Morla. Przyczyną śmierci mistrza świata z 1986 roku był zawał serca.

 Informacja pojawiła się wcześniej w serwisach internetowych argentyńskich dzienników "La Nacion", "La Capital", "El Tribuno" i "Ole". Według ich relacji doszło do nagłego zatrzymania pracy serca, a pod dom Maradony w miejscowości Tigre na przedmieściach Buenos Aires przyjechały aż cztery karetki.

Śmierć Diego Armando Maradony wywołała szok w Neapolu, gdzie argentyński piłkarz grał w klubie Napoli w latach 1984-1991. Żegnają go włoscy politycy.

"Był największy ze wszystkich" - mówią włoskim mediom neapolitańczycy, którzy na ulicach miasta przekazują sobie wiadomość o śmierci uwielbianego tam Maradony.

"Ten rok jest naprawdę najgorszy z możliwych "- powtarzają ludzie pod Wezuwiuszem, gdzie od lat panuje wręcz "kult" piłkarza. Jego figurki są stałym elementem neapolitańskich szopek.

Burmistrz Neapolu Luigi de Magistris nazwał Maradonę "najpotężniejszym piłkarzem wszystkich czasów, który swym geniuszem wybawił" miasto. Przypomniał, że w 2017 roku został on jego honorowym obywatelem.

"Diego, neapolitańczyku i Argentyńczyku, dałeś nam radość i szczęście. Neapol Cię kocha" - podkreślił burmistrz.

Premier Włoch Giuseppe Conte napisał na Twitterze: "Cały świat opłakuje śmierć Maradony, który dzięki swemu nieporównywalnemu z niczym talentowi zapisał niezapomniane strony historii piłki nożnej".

"Żegnaj, wieczny mistrzu" - dodał szef rządu.

Maradonę pożegnał też szef Parlamentu Europejskiego David Sassoli. Włoski polityk napisał w mediach społecznościowych, że piłkarz "przynosił radość setkom milionów kibiców i sportowców na całym świecie".

"Myślałem, że jest nieśmiertelny"- wyznał urodzony w Neapolu pisarz Roberto Saviano.

Niemcy, Szef MSZ po śmierci Maradony: "Na zawsze pozostanie wielką legendą piłki nożnej"

Minister Spraw Zagranicznych Niemiec Heiko Maas pożegnał zmarłego w środę Diego Maradonę, pisząc na Twitterze, że "Argentyna i cały świat straciły piłkarskiego geniusza".

Krótko po wiadomości o śmierci legendarnego argentyńskiego piłkarza, szef niemieckiej dyplomacji, Heiko Maas napisał na Twitterze: "Argentyna i cały świat straciły geniusza piłki nożnej. #Maradona był ręką i często stopą Boga. Zdobył główne tytuły i doznał ciężkich porażek. Na zawsze pozostanie wielką legendą piłki nożnej".

Hiszpańskie media o Maradonie: zgasła jedna z najjaśniejszych gwiazd futbolu

Hiszpańskie media w pierwszych komentarzach po śmierci byłego argentyńskiego piłkarza i trenera Diego Maradony zgodnie twierdzą, że odszedł jeden z największych piłkarzy w historii. Przypominają też ciemne karty z życia piłkarza, głównie jego uzależnienie od narkotyków.

Sportowy dziennik “As” przypominając na swojej stronie internetowej liczne gole oraz akcje meczowe autorstwa Maradony ocenia jego występy jako “fantastyczne”, “magiczne” i “mistrzowskie”.

Gazeta przypomina, że mistrz świata z mundialu w Meksyku z 1986 r. brylował zarówno w spotkaniach reprezentacji, jak również w pojedynkach ligowych w klubach trzech krajów świata: Argentyny, Włoch oraz Hiszpanii.

Stołeczna gazeta przypomina, że Hiszpania stała się dla Maradony nie tylko trampoliną do światowego futbolu, po rozpoczęciu w 1982 r. gry w FC Barcelona, ale również miejscem, w którym ujawnił się kres jego ery. “As” odnotowuje krótki pobyt zawodnika w Sevilla FC, zakończony rychłym powrotem do Argentyny w 1993 r.

Z kolei “Marca” twierdzi, że wraz z rozkwitem talentu Diego Maradony i sukcesami sportowymi zaczęły towarzyszyć piłkarzowi kłopoty pozasportowe, głównie uzależnienie od narkotyków.

Największy sportowy dziennik Hiszpanii przypomina, że z biegiem czasu Maradona stał się nie tylko skuteczniejszy na boisku, ale również szczery w swoich wyznaniach. Gazeta przypomina, że po zakończeniu piłkarskiej kariery otwarcie mówił o swoim uzależnieniu od narkotyków, którego, jak stwierdził w jednym z wywiadów, miał “nabawić się” w Hiszpanii.

Na pozasportowych problemach Maradony w dniu jego śmierci koncentruje się też dziennik “El Mundo”, przypominając, że poza licznymi sympatykami Argentyńczyk miał w Hiszpanii również wrogów.

Madrycka gazeta cytuje też Fernando Signoriniego, byłego specjalisty ds. przygotowania fizycznego, który współpracował z Maradoną m.in. podczas gry piłkarza w FC Barcelona i ujawnił szczegóły narkotykowej przeszłości piłkarza. Wyznał, że przed meczami nierzadko był on pod wpływem substancji odurzających.

“Wyniki badań antydopingowych nigdy nie dawały pozytywnego rezultatu w przypadku Maradony, ponieważ generował on zbyt dużo pieniędzy” - powiedział Signorini.

Portugalskie media: śmierć Maradony czyni światowy futbol uboższym

Portugalskie media komentując w środę śmierć Diego Maradony wskazują, że wydarzenie to uczyniło biedniejszym światową piłkę nożną. Podkreślają, że Argentyńczyk ubogacił futbol zarówno jako piłkarz, trener, jak i celebryta.

Portal “Sapo” przypominając o niezwykłych umiejętnościach Maradony jako zawodnika przypomina, że był on autorem nie tylko sukcesów swojej reprezentacji, takich jak mistrzostwo i wicemistrzostwo świata w latach 1986 i 1990, ale również niepowtarzalnej ery dla włoskiego Napoli, którego był kapitanem.

“Przejście z +przeklętej dla Maradony Hiszpanii+ do Włoch było niczym dostanie się z piekła do nieba” - ocenił portugalski portal.

“Sapo” przypomniał, że zarówno na boisku, jak też poza nim życie Maradony było niczym balansowanie pomiędzy skrajnościami: chwałą a dekadencją, sukcesami i kontuzjami, a także życiem w luksusie oraz nieustanną walką z uzależnieniem od narkotyków.

Telewizja RTP odnotowuje, że zarówno w czasie kariery piłkarskiej, jak i również po jej zakończeniu Maradona nie przestał schodzić z nagłówków gazet.

Wskazuje, że do historii przejdą nie tylko “rewelacyjne dryblingi i gole” Maradony, ale również jego nietypowe zachowania, takie jak np. próba zastrzelenia zgromadzonych pod jego domem dziennikarzy.

Śmierć Maradony komentatorzy określili jako “niepowetowaną stratę dla światowego futbolu”. W podobnym tonie wypowiadają się też portugalscy piłkarze oraz trenerzy, w tym selekcjoner Fernando Santos.

W środę wieczorem zmarłemu Argentyńczykowi podziękowały w mediach społecznościowych także władze FC Porto. W komunikacie umieszczonym na Twitterze kierownictwo “Smoków” napisało: “Diego Armando Maradona, dziękujemy Ci za wspomnienia. Piłka nożna jest uboższa, ale twoje dziedzictwo trwa”.
 

Anglia, Lineker o Maradonie: prawdopodobnie najlepszy w historii

"Z dystansu - na pewno najlepszy w moim pokoleniu, a prawdopodobnie najlepszy w historii" - ocenił zmarłego w środę Argentyńczyka Diego Maradonę były angielski piłkarz Gary Lineker.

"Z dystansu - na pewno najlepszy zawodnik mojego pokolenia, a prawdopodobnie najlepszy w historii. Miejmy nadzieję, że po niespokojnym życiu w końcu znajdzie pocieszenie w rękach Boga" - napisał na Twitterze były znakomity angielski napastnik.

Legendarnego Argentyńczyka wspomina także jeden z najbardziej znanych piłkarzy afrykańskich Didier Drogba: "Człowiek, który sprawił, że pokochałem piłkę nożną. Mój wielki idol".

Jak przyznał, pierwsza koszulka piłkarska, jaką miał, była z nazwiskiem Maradony.

"Nigdy nie zapomnę, jak w wieku ośmiu lat oglądałem Maradonę w akcji na mundialu w Meksyku. Od tamtej pory nigdy nie widziałem czegoś takiego. Smutna wiadomość" - zaznaczył były angielski piłkarz Jamie Carragher.

Dwoma wspólnymi zdjęciami z Maradoną wspomnienie o nim zobrazował Andrij Szewczenko.

"Zawsze dawałeś mi emocje i radość. Nic nie cofnie i nie odbierze tego, co zrobiłeś dla wszystkich, którzy kochają piłkę nożną. Spoczywaj w pokoju - wieczna legendo" - napisał były znakomity piłkarz, a obecnie selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Ukrainy.

Z kolei stacja Sky Sports w hołdzie Maradonie zamieściła na Twitterze film - jak napisano - z ikonicznej rozgrzewki, kiedy bawi się piłką ubrany w dres argentyńskiej drużyny narodowej. Maradona popisuje się żonglerką, trzyma piłkę na głowie, na stopie, itp.

"Brak słów! Zawsze będę pamiętać ostatnią rzecz, którą mi powiedziałeś!! Spoczywaj w pokoju, mój przyjacielu! Dla mnie zawsze będziesz najlepszy!" - napisał na Twitterze były świetny piłkarz Liverpoolu i reprezentacji Walii Ian Rush.

Jako straszną wiadomość przyjął informację o śmierci Maradony francuski piłkarz Franck Ribery

"Odeszła prawdziwa legenda futbolu. Ale legendy NIGDY nie umierają. Niech Bóg da ci spokój" - ogłosił były zawodnik m.in. Olympique Marsylia czy Bayernu Monachium.

"Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu" - napisał o Maradonie Niemiec Lothar Matthaeus, jego rywal z finału mundialu w 1990 roku, w którym obaj byli kapitanami swoich zespołów.

"Zdecydowanie najlepszy spośród, których widziałem, jak grają dorastając. Prawdopodobnie zresztą w ogóle najwspanialszy w historii" - wspominał Maradonę angielski piłkarz Robbie Fowler.(PAP)

Autorzy: Sylwia Wysocka, Marcin Zatyka