W maju 2016 agencja Moody's utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2/P-1, ale zmieniła perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.
Wśród przyczyn swojej oceny Moody's wymieniła wówczas m.in. fiskalne ryzyka związane ze znaczącym wzrostem w bieżących wydatkach, jak również intencję obniżenia wieku emerytalnego. Jeśli chodzi o wydatki, agencja wskazała m.in. na świadczenia na dzieci (w ramach programu Rodzina 500 plus) oraz sygnalizowane podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Wskazano też na pogorszenie klimatu inwestycyjnego w Polsce, wynikające z "przesunięcia w kierunku bardziej nieprzewidywalnych polityk i legislacji". W tym kontekście, agencja mówiła o "niejasnościach" w odniesieniu do "konwersji kredytów hipotecznych denominowanych w obcej walucie" i do "przedłużającego się impasu" w sporze między rządem i Trybunałem Konstytucyjnym.
Jednocześnie w uzasadnieniu utrzymania ratingu agencja wskazywała na odporność gospodarczą kraju, odzwierciedloną m.in. w zróżnicowaniu gospodarki, która "wykazała silny wzrost realnego PKB, niezależnie od przeciwności z zewnątrz".
Na początku grudnia agencja Standard & Poor's utrzymała rating Polski na poziomie BBB plus, podnosząc perspektywę z negatywnej do stabilnej. W połowie stycznia 2016 r. ta sama agencja obniżyła rating Polski do poziomu "BBB plus" z "A minus", z perspektywą negatywną. Złoty wtedy gwałtownie się osłabił. W lipcu br. S&P utrzymała rating Polski na poziomie BBB+ z perspektywą negatywną.
W ubiegłym roku nie zmieniał natomiast swoich decyzji ratingowych Fitch, utrzymując ocenę na poziomie A- z perspektywą stabilną. Również w piątek wieczorem Fitch podtrzymał tę ocenę naszego kraju. (PAP)
mmu/ son/