Bloomberg w Pekinie: nasza pracownica zatrzymana za „zagrożenie bezpieczeństwu państwowemu”

2020-12-11 12:30 aktualizacja: 2020-12-11, 12:42
Kobieta przechodzi przed hotelem. Fot. PAP/EPA / TOM WHITE
Kobieta przechodzi przed hotelem. Fot. PAP/EPA / TOM WHITE
Chińskie władze zatrzymały pracownicę biura amerykańskiej agencji prasowej Bloomberg w Pekinie, Haze Fan. Jest podejrzana o zagrożenie bezpieczeństwu państwowemu – podał w piątek Bloomberg, powołując się na informacje otrzymane od chińskich władz.

Według doniesień Bloomberga Fan miała po raz ostatni kontakt z edytorem przed południem czasu miejscowego w poniedziałek. Wkrótce potem widziano jak z budynku, w którym mieszka, wyprowadzają ją funkcjonariusze organów bezpieczeństwa w cywilnych ubraniach.

„Obywatelka Chin, pani Fan, została zatrzymana przez pekińskie biuro bezpieczeństwa państwowego zgodnie z odpowiednimi chińskimi prawami w związku z podejrzeniem udziału w działaniach zagrażających bezpieczeństwu państwowemu. Trwa dochodzenie. Prawa pani Fan zostały w pełni zapewnione, a jej rodzina została powiadomiona” – przekazały chińskie władze, cytowane przez Bloomberga.

„Bardzo się o nią niepokoimy i aktywnie rozmawiamy z chińskimi władzami, by lepiej zrozumieć sytuację. Wciąż robimy, co w naszej mocy, by ją wspierać, jednocześnie zabiegając o więcej informacji” – oświadczył rzecznik Bloomberga.

Fan dołączyła do tej agencji w 2017 roku. Wcześniej pracowała w CNBC, CBS News, Al-Dżazirze i agencji Reutera – podał Bloomberg, przypominając, że obywatelom Chin nie wolno w tym kraju wykonywać niezależnej pracy dziennikarskiej dla zagranicznych mediów i mogą jedynie być asystentami.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)