Ustawa o zawodzie farmaceuty podpisana. Co to oznacza dla pacjentów i aptekarzy?

2020-12-21 13:19 aktualizacja: 2020-12-21, 18:52
Apteka. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Apteka. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Świadczenie usług zdrowotnych, kontynuacja recept, szybka pomoc w nagłych, drobnych dolegliwościach – farmaceuci w końcu dostali narzędzia, aby skuteczniej włączyć się proces ochrony zdrowia. Jednak korzystanie z tych uprawnień w praktyce nie wejdzie w życie od razu. Pacjenci na wsparcie farmaceuty w tak szerokim zakresie będę musieli jeszcze poczekać.

Podpisana 17 grudnia przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o zawodzie farmaceuty porządkuje przepisy dotyczące zawodu farmaceuty. 

Naczelna Rada Aptekarska wielokrotnie apelowała o przyspieszenie prac nad ustawą. Farmaceuci byli bowiem ostatnią grupą zawodową, która nie posiadała tak ważnej systemowej ustawy regulującej ich zawód. Czekali na tę ustawę ponad 30 lat.

Apteka w myśl prawa, jest placówką ochrony zdrowia.  W Polsce 99 procent pacjentów może dotrzeć do apteki w ciągu 20 minut. Ponad połowa pacjentów - w ciągu zaledwie 5 minut. Farmaceuci są więc najłatwiej dostępnymi pracownikami służby zdrowia. Zwłaszcza w dobie pandemii i ograniczonego dostępu do lekarzy jest to szczególnie istotna kwestia dla pacjentów.

Ustawa przywróci utracony prestiż farmaceuty

Farmaceuci wielokrotnie wskazywali, że ich potencjał nie jest właściwie wykorzystywany, że ich  dotychczasowa rola jest nieadekwatna do ich wyksztalcenia i kompetencji.  Mimo, że posiadają potężną wiedzę o lekach są przez pacjentów postrzegani jako zwykli sprzedawcy. Swoją wiedzę i doświadczenie mogą wykorzystać w monitorowaniu farmakoterapii pacjentów, mogą zapobiegać niepożądanym interakcjom, aktywnie przyczynić się do kontroli zjawiska polipragmazji (jednoczesne przyjmowanie kilku leków – przyp. red.) lub przyjmowania leków wraz z suplementami wpływającymi na ich działanie. 

Ustawa kompleksowo reguluje zasady wykonywania zawodu farmaceuty oraz  obowiązek rozwoju zawodowego, w tym możliwości odbywania szkoleń oraz kształcenia przed i podyplomowego.

Nowe przepisy zwiększają również odpowiedzialność farmaceutów nie tylko w sensie merytorycznym, ale również biznesowym, ponieważ jako wykonywanie zawodu farmaceuty będzie kwalifikowane również prowadzenie apteki. 

Jednym najistotniejszych elementów ustawy jest kwestia sprawowania opieki farmaceutycznej, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów w  związku ze  stosowaniem leków.  W ramach opieki farmaceuci mogliby wykonywać przeglądy lekowe wraz z  oceną farmakoterapii, obsługiwać glukometry i  inhalatory. Takie zadania mają przyczynić się do wykrywania i  rozwiązywania drobnych dolegliwości zdrowotnych i problemów lekowych.

Dotychczas usługi farmaceutyczne świadczone w aptekach nie były kwalifikowane jako świadczenia zdrowotne. Ustawa to zmienia.

"Wprowadzana ustawą opieka farmaceutyczna, która kwalifikowana będzie jako świadczenie zdrowotne, wzmacnia rolę farmaceutów w systemie ochrony zdrowia, którzy w ten sposób stają się immanentnym elementem systemowej ochrony zdrowia" – uzasadnia dla PAP ministerstwo zdrowia.

"Ustawa jest uzupełnieniem założeń wskazanych w dokumencie „Polityka lekowa państwa na lata 2018-2022”, szczególnie odnosząc się do wykonywania opieki farmaceutycznej w aptekach"–  mówi PAP poseł sprawozdawca, farmaceuta Paweł Rychlik.  "Świadczenie zdrowotne będzie polegało na prowadzeniu nadzoru nad przebiegiem farmakoterapii pacjenta, co z czasem przyczyni się do odciążenia lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Farmaceuci będą mogli aktywnie uczestniczyć w monitowaniu stosowanej terapii. Ustawa jest początkiem tych zmian, które zgodnie z polityką lekową państwa będą stopniowo wprowadzane"– mówi poseł.

Jednak jak zaznacza, wraz z dniem wejścia w życie ustawy, apteki nie będą od razu udzielały świadczeń zdrowotnych. "To nie stanie się z dnia na dzień. Mamy jednak podstawę, na bazie której te usługi będą określane i systematycznie wdrażane" – zapewnia Rychlik.

"Ustawa wprowadza pojęcie opieki farmaceutycznej, jako świadczenia zdrowotnego – to akurat dobra wiadomość. Jednak w dniu wejścia w życie ustawy nie są szczegółowo określone czynności, jakie w ramach opieki będą świadczone. Stąd brak w ustawie np. określenia źródła finansowania opieki. Warto podkreślić, że samo określanie świadczeń, jakie będą możliwe do wykonywania w aptekach jeszcze trwa. Miały być szczepienia – obecnie ich nie ma. Padła też propozycja o wprowadzeniu recept kontynuowanych, które w mojej ocenie są najbardziej potrzebną usługą, szczególnie z perspektywy pacjenta. To wszystko nie zmieni się natychmiast w momencie wejścia w życie ustawy. O zmianach możemy mówić dopiero wtedy, kiedy zostanie określony katalog usług, które będą mogły być świadczone w aptekach" – mówi PAP farmaceutka Paulina Front.

Dodaje, iż obecnie farmaceuci z perspektywy pacjenta zajmują się po prostu sprzedażą. Porady są niejako „wliczone” w wizytę w aptece – same w sobie nie są żadną usługą. Jedyną rzeczą, która „ociera się o usługę” jest wykonywanie leków recepturowych. "Ustawę trzeba traktować więc jak fundament na którym będzie można coś dobrego (lub nie) zbudować" – podkreśla Front.

"Obszarów, w których farmaceuta może wspierać pacjenta i monitorować jego farmakoterapię jest wiele. Farmaceuci nie mają jednak dostępu do pełnej dokumentacji medycznej pacjenta, także na ten moment takie świadczenia jak np. przegląd lekowy mogłoby się opierać jedynie poprzez wgląd do Internetowego Konta Pacjenta. Żeby świadczyć takie usługi musi się jeszcze sporo zmienić" – stwierdza Paulina Front.

Farmaceuci liczą, że rozporządzenie określi, oprócz samych usług, także zakres ich finansowania, gdyż OF – zgodnie z założeniami – ma być finansowana przez NFZ.  Zdaniem farmaceutów ceny oferowane za konkretne świadczenia powinny być stałe i jednakowe dla wszystkich aptek. 

Na razie planowany jest pilotaż opieki farmaceutycznej. Z uwagi na pandemię jego realizacja została przesunięta. 

Szczepienia w aptece? To nie ten moment

Jednym z elementów świadczeń zdrowotnych wykonywanych w aptece miały być szczepienia.

Zgodnie z rekomendacją senackiej komisji zdrowia w ustawie miał znaleźć się zapis o możliwości wykonywania szczepień ochronnych w aptece. Przeciwne tej propozycji było ministerstwo zdrowia. Ostatecznie zapis o szczepieniach nie znalazł się w ustawie.

"Od dawna postulujemy, ale polskie apteki zostały przekształcone ze sklepów z lekami w punkty, gdzie świadczone są usługi zdrowotne dla Polaków. Szczepienia są jednym z kilkudziesięciu usług wykonywanych w aptekach w Europie Zachodniej. W naszym kraju nie są dostępne żadne. Dlatego żałujemy, że szczepienia nie znalazły się w ustawie, zwłaszcza w dobie pandemii" – powiedział PAP Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET.

"Oczywiście szczepienia do aptek nie weszłyby od razu, potrzebne byłby szkolenia, niezbędna infrastruktura, jednak gdyby taki zapis znalazł się w ustawie, mielibyśmy solidne zaplecze prawne, które w przyszłości doprowadziłoby do wykonywania tej usługi w aptekach. W ciągu pięciu lat szczepienia mogły być powszechną usługą w aptece. Niestety tak się nie stanie. To jest bardzo duży błąd" – uważa Piskorski.

W ocenie Tomasza Leleno, rzecznika prasowego Naczelnej Izby Aptekarskiej, usunięcie z projektu ustawy o zawodzie farmaceuty zapisów dotyczących dokonywania szczepień przez farmaceutów, nie zamyka drogi do świadczenia w przyszłości takiej usługi na rzecz pacjentów.

"Realizacja szczepień w aptekach powinna stanowić kolejny krok w kierunku zwiększania wyszczepialności naszego społeczeństwa. To usługa, która wzorem wielu innych krajów (takich jak m.in. Australia, Kanada, Dania, Portugalia, Szwajcaria, Norwegia, Wielka Brytania) powinna być w przyszłości dostępna również w polskich aptekach. Należałoby zacząć od szczepień przeciwko grypie, a następnie sukcesywnie wprowadzać kolejne szczepienia, być może również przeciwko COVID-19. Oczywiście to nie wydarzy się natychmiast. Do tej zmiany należy przygotować cały system, m.in. poprzez przeszkolenie farmaceutów, jak również przeprowadzenie niezbędnych zmian legislacyjnych" – wskazuje Leleno.

Zauważa, że w przypadku szczepień przeciwko grypie możemy skorzystać z wypracowanych przez inne kraje rozwiązań. -"Z kolei, jeśli chodzi o kwestię szczepionek przeciw COVID-19 jest jeszcze za wcześnie, aby rozmawiać o szczegółowych rozwiązaniach, tym bardziej, że Narodowa Strategia Szczepień przeciwko COVID-19 nie uwzględnia w tym procesie aptek" – mówi rzecznik NIA. 

Farmaceuci czekali na zapis o niezależności

Dla farmaceutów bardzo istotną zmianą jest także możliwość samodzielnego podejmowania decyzji w zakresie sprawowania opieki farmaceutycznej.

W tym kontekście warto wskazać na pewien zapis, o który toczyły się największe spory. Jedna z poprawek wniesionych przez Senat dotyczyła wprowadzenia terminu "uporczywości" w kontekście naruszania samodzielności zawodowej farmaceuty podczas realizacji świadczeń zdrowotnych. To sytuacje, gdy farmaceuci są przymuszani np. do sprzedaży określonych medykamentów czy suplementów.

Zgodnie z ustawą, Główny Inspektorat Farmaceutyczny będzie mógł cofnąć zezwolenie na prowadzenie apteki a także unieruchomić na 3 miesiące daną aptekę lub hurtownię farmaceutyczną, jeśli zostanie stwierdzone naruszanie samodzielności farmaceuty.

Autorka: Milena Motyl