Warunkowe dopuszczenie do powszechnego użycia przyznano w ramach szczepionek, które nie zakończyły jeszcze wszystkich prób klinicznych, ale są potrzebne, by uporać się z poważnym kryzysem zdrowotnym – przekazał chiński Państwowy Urząd Produktów Medycznych.
„Po analizie (doszliśmy do wniosku), że korzyści z tej szczepionki przewyższają ryzyko (…) Próby trzeciej fazy będą kontynuowane” – powiedział wiceszef Urzędu Chen Shifei, cytowany przez hongkoński dziennik „South China Morning Post”.
Skuteczność chińskiej szczepionki oceniania jest na 79,34 proc.
Szczegółowe wyniki ostatniej fazy prób klinicznych szczepionki nie zostały jeszcze podane do wiadomości publicznej, ale Pekiński Instytut Produktów Biologicznych (BBPI) ogłosił w środę na podstawie wstępnej analizy, że szczepionka jest bezpieczna i zapobiega Covid-19 ze skutecznością 79,34 proc.
BBPI jest jednostką Chińskiej Państwowej Grupy Biotechnologicznej (CNBG), spółki zależnej Sinopharmu.
Jako pierwszy kraj świata szczepionkę Sinopharmu dopuściły na rynek Zjednoczone Emiraty Arabskie. Władze medyczne tego państwa informowały na początku grudnia, że specyfik ma skuteczność na poziomie 86 proc.
Rząd w Pekinie dopuścił w lipcu do kryzysowego użycia w Chinach kontynentalnych dwie różne szczepionki Sinopharmu i jedną firmy Sinovac, podczas gdy próby trzeciej fazy nie były jeszcze zakończone. Eksperymentalnymi produktami szczepiono przedstawicieli niektórych grup zawodowych i łącznie podano je około 1,5 mln osób.
Skuteczność na poziomie 79 proc. jest niższa niż konkurencyjnych szczepionek zachodnich firm Moderna i Pfizer. Według chińskich mediów specyfik Sinopharmu nie wymaga jednak przechowywania w bardzo niskich temperaturach i może być transportowany w 2-8 stopniach Celsjusza, co może się okazać szczególnie istotne w mniej rozwiniętych regionach świata.
Brytyjska mutacja koronawirusa dotarła do Chin
Jak podała w czwartek agencja AFP, powołując się na sprawozdanie Chińskiego Centrum Kontroli Chorób (CDC), brytyjska mutacja koronawirusa dotarła do Chin kontynentalnych. Zakażenie wykryto u studentki, która wróciła 14 grudnia z Wielkiej Brytanii do Szanghaju.
Z powodu nowego wariantu koronawirusa granice dla osób przybywających z Wielkiej Brytanii zamknęło już ponad 50 krajów świata. Chiny podjęły taką decyzję 24 grudnia.
Według władz brytyjskich nowa odmiana rozprzestrzenia się nawet o 70 proc. szybciej niż te wcześniejsze, ale nie wydaje się, aby powodowała poważniejszy przebieg Covid-19. Eksperci wskazują także, że nie ma przesłanek, by sądzić, że brytyjski wariant wirusa wpływał na skuteczność szczepionek.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)