Kowalczyk wygrała bieg łączony w PyeongChang

2017-02-04 08:38 aktualizacja: 2018-09-27, 00:12
epa05769964 First place winner Justyna Kowalczyk of Poland celebrates on the podium after the women's 7.5 km free Skiathlon Classic Race at the FIS Cross-Country Skiing World Cup in Pyeongchang, Gangwon-do, South Korea, 04 February 2017.  Fot. PAP/ EPA/ JEON HEON-KYUN
epa05769964 First place winner Justyna Kowalczyk of Poland celebrates on the podium after the women's 7.5 km free Skiathlon Classic Race at the FIS Cross-Country Skiing World Cup in Pyeongchang, Gangwon-do, South Korea, 04 February 2017. Fot. PAP/ EPA/ JEON HEON-KYUN
Justyna Kowalczyk wygrała bieg łączony 2x7,5 km narciarskiego Pucharu Świata w południowokoreańskim PyeongChang. Drugą Amerykankę Elizabeth Stephen wyprzedziłą o 56 s. Trzecia Japonka Masako Ishida straciła do Polki 1.14,8.

To 50. w karierze i pierwsze od ponad trzech lat pucharowe zwycięstwo podopiecznej trenera Aleksandra Wierietielnego. Poprzednio ze zwycięstwa cieszyła się 19 stycznia 2014 roku w Szklarskiej Porębie, gdzie triumfowała na 10 km techniką klasyczną.

Do PyeongChang, które w przyszłym roku będzie gospodarzem zimowych igrzysk olimpijskich, nie przyjechały czołowe zawodniczki m.in. z Norwegii, Finlandii oraz Szwecji, które w tym czasie rywalizują w mistrzostwach swoich krajów.

Przed zawodami Kowalczyk zapowiadała, że znaczenie ma dla niej tylko pierwsza część biegu, rozgrywana techniką klasyczną. "Łyżwy" bowiem praktycznie nie trenowała, gdyż z powodu problemów z kolanem oraz bólu piszczeli swojej przyszłości z nią już nie wiąże.

Zgodnie z przewidywaniami najlepsza polska narciarka od początku prowadziła. Systematycznie powiększała przewagę i na półmetku aż o 54,7 s wyprzedzała Ishidę. Niespodziewanie jednak, kiedy zaczęła biec techniką dowolną rywalki straty wcale nie zmniejszały.

"Jestem bardzo zaskoczona tym, że utrzymywałam przewagę. Nogi mnie dziś niosły, miałam też świetnie przygotowane narty. Trasy olimpijskie nie są trudne, ale za rok na pewno będzie tu ciężko" - powiedziała na mecie Kowalczyk.

Na niedzielę zaplanowano sprint drużynowy, w którym jednak nie wystartuje, bo jest w Korei jedyną reprezentantką Polski. Wraca teraz do Soczi na ostatnie zgrupowanie przed rozpoczynającymi się za niespełna trzy tygodnie mistrzostwami świata w Lahti. Wcześniej (19 lutego) czeka ją jeszcze pucharowy bieg na 10 km techniką klasyczną w estońskiej miejscowości Otepaeae. To właśnie w tej konkurencji 34-letnia zawodniczka z Kasiny Wielkiej liczy na sukces w Finlandii.

W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Norweżka Heidi Weng, która ma 316 pkt przewagi nad Finką Kristą Parmakoski. Kowalczyk jest 20., ale ona w większości biegów w obecnej edycji nie rywalizowała. Podobnie jak szósta w zestawieniu słynna Norweżka Marit Bjoergen. (PAP)

wkp/ pp/

TEMATY: