"Journal du Dimanche" : Jean-Yves Le Drian chce moratorium, które przerwie wojnę celną Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych

2021-01-17 12:15 aktualizacja: 2021-01-17, 12:25
Francuski Airbus A320 (F-GXKP) przed odlotem z Niemiec do Paryża. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Francuski Airbus A320 (F-GXKP) przed odlotem z Niemiec do Paryża. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian powiedział w wywiadzie dla dziennika "Journal du Dimanche" opublikowanym w niedzielę, że wojnę celną UE i USA należałoby przerwać dzięki moratorium na kolejne taryfy, zanim wypracowane zostanie trwałe rozwiązanie.

Konflikt między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi przekładający się na wprowadzanie karnych ceł ma między innymi związek z trwającym od dawna sporem handlowym między USA i UE w sprawie subsydiów dla Airbusa i Boeinga oraz nałożeniem przez Francję podatku na amerykańskie firmy technologiczne, jak Facebook, Google, czy Amazon.

Wojna celna między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Dodatkowe cła na części samolotowe 

"Ta sprawa zatruwa cały świat (...), to licytowanie się na cła na stal, sektor cyfrowy, Airbusa, a w szczególności na nasz sektor produkcji win" - powiedział Le Drian.

"Gdyby można było znaleźć szybko sposób rozwiązania tego nieporozumienia między (USA) a Europą i Francją, byłby to istotny krok naprzód (...) Może to zająć sporo czasu, ale w oczekiwaniu (na porozumienie) można zawsze ogłaszać moratoria" - oznajmił

We wtorek USA ogłosiły, że nakładają dodatkowe cła na części samolotowe oraz inne produkty z Niemiec i Francji.

15-procentowym cłem zostały objęte sprowadzane z Francji i Niemiec części samolotowe, zaś 25-procentowym cłem - alkohole z tych krajów, głównie wina i brandy. Taryfy te nakładają się na cła nałożone na wybrane europejskie dobra eksportowe w 2019 roku.

Wojna celna między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Istnieje prawdopodobieństwo wzrostu ceł

Ponadto, ze względu na podatek, jakie będą musieli zapłacić we Francji giganci internetu z USA, odchodzący prezydent Donald Trump zagroził stronie francuskiej nałożeniem 100-procentowych ceł na takie produkty jak kosmetyki, sery, czy damskie torebki - w sumie towary wartości 1,3 mld dol.

Najnowsza decyzja USA w sprawie karnych ceł ma związek z brakiem postępów w negocjacjach w sprawie trwającego od ponad 16 lat sporu handlowego z UE. Obie strony oskarżają się o nielegalne subsydia dla swoich gigantów branży lotniczej, Airbusa i Boeinga, obie wygrały też swoje sprawy w ramach Światowej Organizacji Handlu, która zezwoliła na wprowadzenie dodatkowych ceł. (PAP)
 

kgr/