"Unia Europejska konsekwentnie wzywa władze rosyjskie do przestrzegania ich krajowych i międzynarodowych zobowiązań w zakresie poszanowania i zapewnienia praw człowieka i równości wobec prawa, w tym prawa do rzetelnego procesu sądowego" - czytamy w oświadczeniu, które w imieniu UE wydał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
W dokumencie nie ma wzmianki o sankcjach na Rosję
"UE ponawia swój apel o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie Nawalnego, a także wszystkich obywateli i dziennikarzy, którzy zostali zatrzymani za korzystanie z prawa do pokojowych zgromadzeń i wolności słowa. Wydarzenia te potwierdzają ciągły negatywny wzorzec kurczenia się przestrzeni dla opozycji, społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych głosów w Federacji Rosyjskiej" - głosi oświadczenie.
W dokumencie nie znalazło się jednak nic o ewentualnych sankcjach na Rosję pomimo tego, że ten temat pojawiał się w rozmowach między państwa członkowskimi w Brukseli. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przeciwko umieszczeniu tego słowa w oświadczeniu były m.in. Niemcy i Francja.
UE przypomniała w oświadczeniu, że Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł już w swoim wyroku z 2017 r., że skazanie wcześniej Nawalnego było arbitralne i ewidentnie nieuzasadnione.
Unijni ministrowie mają zająć się skazaniem Nawalnego na najbliższym posiedzeniu Rady UE do Spraw Zagranicznych.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
mmi/