Fogiel: nie wykluczam, że formuła Zjednoczonej Prawicy będzie ewoluować

2021-02-08 09:16 aktualizacja: 2021-02-08, 10:30
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Nie wykluczam, że "gdzieś, kiedyś" formuła Zjednoczonej Prawicy będzie ewoluować, ale musi to się odbyć za zgodą partii, które ją tworzą - powiedział zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel, dodając, że "pewna różnorodność nie jest czymś nagannym".

W rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 wicerzecznik PiS pytany był m.in. o sytuację w koalicyjnej partii PiS, Porozumieniu, gdzie panuje spór dotyczący tego, kto obecnie przewodzi partii. "Nic mi nie wiadomo o tym, żeby były dwa Porozumienia" - odparł Fogiel. "Nie wtrącamy się w sprawy naszych partnerów i myślę, że najważniejsze jest to, żeby Zjednoczona Prawica realizowała swój program, a to na razie nie wydaje się zagrożone, co napawa optymizmem" - dodał.

Dopytywany,  czy formuła Zjednoczonej Prawicy nie była błędem, ponieważ partie koalicyjne podkreślają swoją odrębność, Fogiel odparł, że podkreślanie odrębności jest "naturalne". "Nie należy robić niczego na siłę. Zwycięstwo w wyborach z 2015 r. było możliwe właśnie dzięki tej formule, dzięki temu, że wyborcy zobaczyli, że można się porozumieć, współpracować wokół kwestii programowych i to jest ta podstawowa siła i najważniejszy cel istnienia Zjednoczonej Prawicy" - powiedział.

"Póki realizujemy ten program, który został wybrany w wyborach (...), póki sytuacja życiowa Polaków się poprawia, Zjednoczona Prawica jest niezbędna, potrzebna i myślę, że jeszcze tak długo będzie" - mówił Fogiel.

Na uwagę, że istnieją formuły, w których istnieje jedna partia, w ramach której funkcjonują z kolei różne frakcje, Fogiel odparł: "Nie wykluczam, że gdzieś, kiedyś formuła Zjednoczonej Prawicy będzie ewoluować". "Ale to muszą być decyzje władz i członków partii tworzących Zjednoczoną Prawicę, a pewna różnorodność czy ucieranie się stanowisk nie jest czymś nagannym" - dodał polityk.

W Porozumieniu toczy się spór ws. kierownictwa partii

W Porozumieniu toczy się spór ws. kierownictwa partii. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek prezesa Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina, upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. 

W piątek decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z partii Porozumienie Jarosława Gowina - przekazał PAP wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. Jak dodał, powodem wykluczenia było wielokrotne łamanie statutu partii.

W piątek po południu na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Gowina. "My, niżej podpisani posłowie i senatorowie partii Porozumienie Jarosława Gowina, udzielamy pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii" - napisali.(PAP)

autorka: Sonia Otfinowska

lp/