Andrzej Dera o sytuacji w Porozumieniu: to wewnętrzna sprawa ugrupowania

2021-02-14 10:16 aktualizacja: 2021-02-14, 16:46
Minister Andrzej Dera. Fot. PAP/Leszek Szymański
Minister Andrzej Dera. Fot. PAP/Leszek Szymański
To jest wewnętrzna sprawa ugrupowania; trudno, żeby prezydent Andrzej Duda wkraczał w tym momencie w jakieś rozstrzygnięcia - powiedział w niedzielę prezydencki minister Andrzej Dera odnosząc się do sporu w Porozumieniu.

"To jest wewnętrzna sprawa ugrupowania. (...) Trudno, żeby prezydent wkraczał w tym momencie w jakieś rozstrzygnięcia. Ta sprawa musi być uregulowana statutowo. Tam są przepisy, tam są określone postępowania i po prostu trzeba być cierpliwym" - powiedział w niedzielę Dera w Radiu Zet, pytany o to, czy prezydent jest spokojny o to, co się zadziało w Porozumieniu.

Jak wskazał Dera, "to, co jest w tej chwili łagodzące, to deklaracja tych dwóch stron sporu, że chcą być w koalicji, bo dla nich koalicja jest wartością nadrzędną, ona służy Polsce, więc te deklaracje są budujące".

Rozłam w Porozumieniu jest wewnętrznym problemem

"Natomiast wewnątrz to trzeba uregulować" - dodał prezydencki minister.

Rzeczniczka partii Magdalena Sroka poinformowała w sobotę PAP, że tego dnia zebrał się sąd koleżeński Porozumienia, który zajmował się piątkowymi wnioskami prezydium zarządu partii, które opowiedziało się za wyrzuceniem ośmiu polityków w związku z wielokrotnym łamaniem statutu partii.

"W sobotę sąd zdecydował o ich wykluczeniu z Porozumienia" - powiedziała PAP Sroka.

Wśród wyrzuconych polityków partii są: wiceszef resortu do spraw funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, minister w KPRM ds. samorządu terytorialnego Michał Cieślak oraz wiceszef MAP Zbigniew Gryglas. Ponadto usunięci zostali: Włodzimierz Tomaszewski, Karol Rabenda, Magdalena Błeńska, Paweł Skotarek, Andrzej Walkowiak.

Rozłam w Porozumieniu. Powodem wewnętrzne konflikty

W ostatnim czasie doszło do sporu w kwestii kierownictwa Porozumienia. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina, upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.

W ubiegły piątek - jak przekazał PAP wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek - decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii.(PAP)

autor: Aneta Oksiuta

kgr/