Kowalski o powodach dymisji: spór merytoryczny w sprawie polityki energetycznej i decyzji podjętych w Brukseli

2021-02-22 11:57 aktualizacja: 2021-02-22, 14:55
Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusz Kowalski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusz Kowalski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Spór merytoryczny w obozie Zjednoczonej Prawicy ws. polityki energetycznej i decyzji podjętych na szczytach w Brukseli dotyczących ścieżki transformacji energetycznej Polski - takie powody dymisji z funkcji wiceszefa MAP wskazał polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski.

Wicepremier, szef MAP Jacek Sasin poinformował w sobotę w radiu RMF FM, że Kowalski - dotychczasowy wiceminister w jego resorcie - jeszcze tego dnia otrzyma dymisję. Dodał, że misja Kowalskiego "w resorcie aktywów państwowych tym samym dobiega końca". W wydanym w sobotę oświadczeniu Solidarna Polska negatywnie oceniała odwołanie Kowalskiego i stwierdziła, że nastąpiło to wbrew umowie koalicyjnej zawartej w ramach Zjednoczonej Prawicy.

Kowalski pytany w poniedziałek w Radiu WNET o powody odwołania go z rządu, stwierdził, że "ministrem, wiceministrem czy premierem się bywa - to jest wpisane w logikę funkcjonowania w rządzie". "My służymy na określony czas" - dodał.

"Zaostrzenie celów klimatycznych jest sprzeczne z dotychczasową polityką Zjednoczonej Prawicy"

Stwierdził, że "jego odejście z rządu jest związane z kwestią sporu merytorycznego ws. polityki energetycznej i decyzji podjętych w Brukseli w ostatnich 14 miesiącach - od zgody Polski w grudniu 2019 roku na tzw. zielony ład, bez zabezpieczenia interesów Polski, polskiej ścieżki transformacji energetycznej, po ustalenia szczytu w Brukseli w lipcu 2020 roku". "W konkluzjach tego szczytu nie przedstawiono polskiej ścieżki transformacji energetycznej" - powiedział Kowalski.

Zaznaczył, że przeciwko takiej polityce opowiada się Solidarna Polska. "Zaostrzenie celów klimatycznych jest sprzeczne z dotychczasową polityką Zjednoczonej Prawicy. Radyklana transformacja energetyczna, rewolucja energetyczna bez zabezpieczenia i rozłożenia na dwie, trzy, cztery dekady grozi ogromnymi problemami społeczno-gospodarczymi" - powiedział Kowalski.

Dodał, że "za radykalnym modelem transformacji energetycznej optowała PO, Lewica, Polska 2050, ale nie PiS". "My w 2019 roku, 2020 roku w czasie kampanii nie obiecywaliśmy nagłego zamykania górnictwa, zaostrzenia celów klimatycznych, radykalnej podwyżki cen energii i ciepła" - dodał. Zdaniem Kowalskiego, "grozi to radyklanym uzależnieniem od rosyjskiego gazu od 2023 roku, importem energii elektrycznej z Niemiec".

Kowalski dopytywany, co w takim razie Solidarna Polska robi w obozie Zjednoczonej Prawicy, stwierdził, że szef jego ugrupowania, minister sprawiedliwości "Zbigniew Ziobro nie zmieni o milimetr zdania, jeśli chodzi o obronę polskiej suwerenności". "Minister Ziobro powiedział, że w normalnych warunkach oczywiście odeszlibyśmy z rządu, który zaczyna realizować politykę, która nie jest polityką programu Zjednoczonej Prawicy" - dodał.

"Musimy powiedzieć, że przestajemy eksperymentować, wracamy do korzeni"

"W 80 proc. zgadzamy się z naszymi przyjaciółmi z PiS i Porozumienia, realizujemy w innych sferach ważne projekty. Natomiast alternatywa jest dramatyczna, bo po drugiej stronie mamy ludzi PO, Hołowni, PSL, tych, z którymi walczymy" - ocenił Kowalski. Dodał, że "musimy powiedzieć, że wracamy do korzeni, wracamy do twardej obrony polskich interesów, przestajemy eksperymentować". 

"Za dużo jednak jest w naszym obozie ludzi, którzy w latach 2007-2015 żyli jak pączki w maśle za czasów PO, a dzisiaj próbują dodawać nam aspektów merytorycznych, które są eksperymentami i prowadzą nas do klęski wyborczej w 2023 roku" - powiedział Kowalski.

Politycy Solidarnej Polski, w tym Janusz Kowalski, krytykowali w ostatnim czasie koalicjantów m.in. ws. negocjacji budżetowych z Unią Europejską, jak i za to, że rząd przyjął Politykę Energetyczną Polski do 2040 roku, która zakłada gruntowną transformację polskiej energetyki, np. istotnie ogranicza zużycie węgla i znacząco ogranicza emisję CO2.

Kowalski funkcję wiceministra aktywów państwowych sprawował od grudnia 2019 roku. Był również pełnomocnikiem rządu ds. reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa. W sobotę polityk podziękował Sasinowi oraz kolegom wiceministrom za współpracę w MAP. (PAP)

mmi/