Śmiertelny wypadek na terenie budowy bazy w Redzikowie

2017-03-01 18:39 aktualizacja: 2018-09-26, 23:53
Redzikowo (woj. pomorskie), 03.12.2015. Wjazd do przebudowywanej bazy wojskowej w Redzikowie, 3 bm. W Słupsku odbyła się konferencja zorganizowana przez U.S. Army Corps of Engineers Europe District, podczas której przedstawiono warunki i zasady uczestnictwa we wstępnie ogłoszonym przetargu, związanym z budową obiektów wojskowych na terytorium bazy wojskowej w Redzikowie. (aw/mr)  Archiwum, fot. PAP/Adam Warżawa
Redzikowo (woj. pomorskie), 03.12.2015. Wjazd do przebudowywanej bazy wojskowej w Redzikowie, 3 bm. W Słupsku odbyła się konferencja zorganizowana przez U.S. Army Corps of Engineers Europe District, podczas której przedstawiono warunki i zasady uczestnictwa we wstępnie ogłoszonym przetargu, związanym z budową obiektów wojskowych na terytorium bazy wojskowej w Redzikowie. (aw/mr) Archiwum, fot. PAP/Adam Warżawa
Polski robotnik zginął w środę na terenie budowy bazy pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Redzikowie. Został potrącony przez samochód.

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki, przeprowadzono reanimację, ale poszkodowanego mężczyzny nie udało się uratować. "Czynności na miejscu wykonywała Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem prokuratora słupskiej prokuratury rejonowej" – powiedział PAP Korycki.

Informacji o zdarzeniu nie udziela ani miejscowa policja ani przedstawiciele Batalionu Ochrony Bazy w Redzikowie. Ponieważ do wypadku doszło na terenie podległym stronie amerykańskiej, odsyłają oni po szczegóły do ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

Umiejscowiona w Redzikowie baza pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej ma chronić wojska USA i sojuszników z NATO przed pociskami balistycznymi wystrzelonymi z Bliskiego Wschodu. Znajdą się w niej wyrzutnia rakiet przechwytujących oraz radar śledzenia celów i kierowania ogniem.

Poza obiektami stricte militarnymi, w ramach inwestycji w Redzikowie powstają też obiekty dla dowództwa i administracji bazy oraz mającego liczyć docelowo ok. 300 osób personelu. Pierwsza nieco większa - około 20-osobowa, grupa amerykańskich żołnierzy pojawiła się w Redzikowie w listopadzie ub.r. Sukcesywnie przybywają kolejni, a w połowie tego roku baza powinna mieć kompletny personel.

Koszty budowy bazy Amerykanie oszacowali na kwotę od kilkudziesięciu do 300 mln dolarów. Osiągnie ona gotowość operacyjną w zakładanym wcześniej terminie, czyli do końca 2018 r.

O sprawie jako pierwsze poinformowało Polskie Radio Koszalin. (PAP)

aks/ bos/

TEMATY: