W poniedziałek Wróblewski poinformował, że zdecydował się kandydować na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Zapewnił, że jeśli zostanie powołany na RPO, zagwarantuje apolityczność tej instytucji. Poinformował, że zamierza zabiegać o poparcie innych niż PiS klubów parlamentarnych.
Kadencja RPO Adama Bodnara upłynęła we wrześniu ub. roku, ale ponieważ parlament nie zdołał wyłonić jego następcy, nadal pełni tę funkcję.
RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.
Parlament trzykrotnie próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.
Obecnie kandydatów na RPO można zgłaszać do 19 marca.(PAP)
Autor: Mateusz Mikowski
io/