Spychalski: prezydent zaszczepiłby się szczepionką AstryZeneki

2021-03-18 10:00 aktualizacja: 2021-03-18, 12:55
Prezydent RP Andrzej Duda Fot.  PAP/Andrzej Lange
Prezydent RP Andrzej Duda Fot. PAP/Andrzej Lange
Prezydencki rzecznik Błażej Spychalski powiedział w czwartek, że prezydent Andrzej Duda zaszczepiłby się szczepionką AstryZeneki, on sam - również, jeśli tylko przyjdzie na to czas. Każdą dopuszczoną przez odpowiednie organy szczepionką, nie rozróżniając tego, czy innego producenta - dodał.

Spychalski pytany w czwartek w Programie Trzecim Polskiego Radia, czy zaszczepiłby się preparatem firmy AstraZeneca i czy zrobiłby to prezydent Andrzej Duda odparł: "Zaszczepiłbym się każdą szczepionką, jeśli tylko przyjdzie na to czas. Każdą dopuszczoną przez odpowiednie organy, i unijne, i polskie, nie rozróżniając, czy to będzie ten, czy inny producent".

Dopytywany, czy szczepionką AstryZeneki zaszczepiłby się również prezydent, Spychalski podkreślił: "Jasne. Pan prezydent wielokrotnie deklarował, że - jak przyjdzie jego kolej - to się zaszczepi".

"Tak jak wspominałem, jeśli szczepionka jest dopuszczona przez odpowiednie instytucje unijne, jeśli jest dopuszczona przez odpowiednie instytucje tu, w Polsce, to naprawdę apelujemy o to, by się szczepić, to są bezpieczne szczepionki" - powiedział prezydencki rzecznik.

W czwartek zbierze się Komitet ds. Bezpieczeństwa Europejskiej Agencji Leków (EMA), aby wydać zalecenia w sprawie szczepionki przeciwko COVID-19 firmy AstraZeneca w kontekście stanów zakrzepowo-zatorowych, jakie ten preparat miałby prowokować. W ostatnich dniach kilka krajów UE zawiesiło szczepienia preparatem brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca w związku z obawami, że może ona powodować zakrzepy krwi. Informacje o przypadkach zakrzepicy docierały do Europejskiej Agencji Leków i postanowiła ona zbadać sprawę.

Spychalski pytany był również, czy prezydent opowiada się za wprowadzeniem tzw. paszportów szczepionkowych oraz czy można je wprowadzać, gdy ludzie nie mają na razie równego dostępu do szczepionek. "Ta kwestia jest dyskutowana w odpowiednich ciałach, gremiach, nie tylko w Polsce, ale w Europie i na świecie" - zaznaczył.

"Ja przypominam, że jest coś takiego jak książeczka sanepidu. Do niektórych krajów, jeśli chcemy się wybrać, to musimy mieć odpowiednią książeczkę sanepidu ze szczepieniami, więc to nie jest rzecz nowa, (...) to już funkcjonuje" - dodał.

Rozszerzone zasad bezpieczeństwa w całym kraju

Prezydencki rzecznik podkreślił, że - jeśli chodzi o decyzje rządu - prezydent jest w "stałym, bieżącym kontakcie" z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Zapowiedział też, że niedługo zbierze się Rada ds. Ochrony Zdrowia powołana przez prezydenta.

Spychalski pytany był też m.in. o wtorkowe wypowiedzi w Sejmie prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w debacie nad informacją szefa resortu zdrowia ws. walki z pandemią COVID-19 zarzucił Andrzejowi Dudzie absencję w ostatnich miesiącach pandemii. "Pan przynajmniej pracuje, panie ministrze. Czasem panu wychodzi lepiej, czasem gorzej, ok, ale pana widać, pan coś robi, a szef państwa, prezydent Rzeczypospolitej abdykował i nie zajmuje się zupełnie, a co innego obiecywał" - stwierdził lider PSL.

"Mam takie wrażenie, że pan prezes Władysław Kosiniak-Kamysz naprawdę ma jeszcze ogromną traumę po katastrofie wyborczej sprzed kilku miesięcy" - powiedział Spychalski. Wskazał, że prezydent ma "wiele aktywności". Wymienił w tym kontekście m.in. środowe spotkanie z przedstawicielami wojska zaangażowanymi w walkę z pandemią.

Pytany, czy prezydent nie powinien spotkać się ws. pandemii z przedstawicielami różnych partii, odparł, że miało miejsce posiedzenie Sejmu, na którym te kwestie były dyskutowane.

"Wydaje mi się, że tu - jeżeli chodzi o dostęp do informacji, przekazywanie informacji ze strony rządu i konsultowanie decyzji - wszystko jest w jak najlepszym porządku. Pan premier Mateusz Morawiecki dokłada naprawdę wszystkich obowiązków, by to było jak najlepiej przygotowane. Więc ja naprawdę nie widzę powodu, dla którego miałoby się jeszcze zbierać kolejne ciało" - powiedział Spychalski. (PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

io/