Sondaż: Biden z wysokimi ocenami za walkę z pandemią, niskimi za politykę migracyjną

2021-03-30 20:26 aktualizacja: 2021-03-30, 20:34
Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/ EPA/Stefani Reynolds / POOL
Prezydent USA Joe Biden. Fot. PAP/ EPA/Stefani Reynolds / POOL
Amerykanie w większości pozytywnie oceniają działania prezydenta USA Joe Bidena w walce z pandemią Covid-19, ale są krytyczni wobec jego polityki migracyjnej - wynika z sondażu dla publicznego radia NPR.

Opublikowane we wtorek badanie głosi, że dobrego zdania o polityce Bidena dotyczącej zwalczania koronawirusa jest 65 procent obywateli USA. Wśród Demokratów odsetek ten sięga 95 procent, a u sympatyków Republikanów - 31 procent.

Wyniki te korespondują z optymizmem Amerykanów w kwestii szczepień na Covid-19. 70 procent z nich deklaruje, że już otrzymało zastrzyk albo wierzy, iż niedługo go dostanie. Pod koniec marca w USA wykonuje się nawet ponad 3 miliony szczepień dziennie; eksperci spekulują, że odporność zbiorowa w Stanach Zjednoczonych pojawi się już pod koniec wiosny.

Amerykańscy wyborcy znacznie bardziej krytycznie oceniają politykę Bidena w kwestii migracji. Jedynie 34 procent wyraża zadowolenie w jaki sposób nowy prezydent radzi sobie na tym polu. W przypadku elektoratu niezależnego, wahającego się między partiami to 27 procent. Około 25 proc. Demokratów nie pochwala działań Białego Domu w zakresie polityki migracyjnej.

Jak twierdzi portal radia NPR, takie rezultaty sondażu to "sygnał ostrzegawczy dla administracji Bidena", która na południowej granicy zmaga się z gwałtownym wzrostem liczby migrantów. Wielu z nich to dzieci, umieszczane w specjalnych tymczasowych ośrodkach, gdzie często panują złe warunki.

Obecny gospodarz Białego Domu w kwestii migracji obwinia swojego poprzednika Donalda Trumpa, oskarżając go o "niemoralne praktyki" i doprowadzenie do przeciążenia systemu. Republikanie twierdzą, że za sytuację na granicy odpowiedzialność ponosi Biden i jego łagodniejszy ton w sprawie migracji. Ich zdaniem ma on zachęcać do przyjazdu do USA migrantów z państw Ameryki Środkowej.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

mmi/