Obciążające zeznania świadków w procesie o zabójstwo George’a Floyda

2021-03-31 07:55 aktualizacja: 2021-03-31, 09:09
Matka i córka pozują do zdjęcia przy pomniku George'a Floyda, miejscu, w którym Floyd zginął w areszcie policyjnym, w Minneapolis,  USA. Fot. PAP? EPA / CRAIG LASSIG
Matka i córka pozują do zdjęcia przy pomniku George'a Floyda, miejscu, w którym Floyd zginął w areszcie policyjnym, w Minneapolis, USA. Fot. PAP? EPA / CRAIG LASSIG
Sześcioro świadków składało we wtorek obciążające zeznania w procesie policjanta z Minneapolis Dereka Chauvina oskarżonego o zabicie Afroamerykanina George’a Floyda. Niektórzy nagrali fragmenty zdarzenia swoimi telefonami.

Wśród świadków była dziewięcioletnia dziewczynka, licealistki, kobieta pracująca w straży pożarnej oraz profesjonalny zawodnik mieszanych sztuk walki MMA. Niektórzy usiłowali udzielić pomocy Floydowi albo zwrócić uwagę policji, że grozi mu niebezpieczeństwo.

Jak opisywała dziewięciolatka wydawało się jej, że Floyd tracił oddech i jakby sprawiało mu to ból. "Byłam zasmucona i w pewnym sensie zagniewana” – powiedziała.

Zawodnik MMA, Donald Wynn Williams II, zeznał, że zaniepokojony tym, co się dzieje zadzwonił pod numer alarmowy 911. „Wezwałem policję. (…) Uznałem, że jestem świadkiem morderstwa” - uzasadniał.

Opierając się doświadczeniu z walk MMA, Williams wyjaśnił, że Chauvin uciskając szyję Floyda zastosował technikę zwaną „duszeniem tętniczym”. Polega to na pozbawianiu przeciwnika dopływu krwi do mózgu. Jak przyznał, chciał odsunąć policjanta od leżącego mężczyzny, ale inny funkcjonariusz polecił mu, aby się trzymał z daleka.

Kobieta ze straży pożarnej będąca dyplomowanym ratownikiem medycznym, Genevieve Hansen, mówiła, że chciała udzielić pomocy Floydowi i wielokrotnie prosiła policjantów bezskutecznie o sprawdzenie mu pulsu.

„Starałam się być stanowcza, błagałam i byłam zdesperowana. (…) Byłam zdecydowana, aby udzielić pomocy” - mówiła.

Nastolatka Darnella Frazier, która jako jedna z świadków nagrywała wydarzenie, opowiadała, że miała wrażenie jakby na miejscu Floyda był jej czarnoskóry ojciec, bracia, kuzyni i przyjaciele. „Patrzyłam na to i patrzyłam, jakby to mógł być jeden z nich” – mówiła ze łzami.

Prokurator Jerry Blackwell w nawiązaniu do wideo pokazującym jak Chauvin uciskał szyje Floyda zwrócił się do sędziów przysięgłych twierdząc, że mogą wierzyć własnym oczom.

„Możecie uwierzyć własnym oczom, że to zabójstwo” – podkreślił.

Adwokat policjanta Eric Nelson argumentował, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż to co pokazuje wideo. W jego opinii przyczyną śmierci Floyda było zażywania narkotyków i jego wcześniejsze problemy zdrowotne. Obrońca wskazywał też na groźny tłum, który rozpraszał funkcjonariuszy.

45-letni Chauvin nie przyznał się do zarzutów o nieumyślne morderstwo drugiego stopnia, zabójstwo trzeciego stopnia i zabójstwo drugiego stopnia.

Śmierć Floyda doprowadziła do fali gwałtownych protestów w Stanach Zjednoczonych.

Według telewizji CNN ustawodawstwo stanu Minnesota przewiduje karę do 12,5 roku więzienia za każdy zarzut o morderstwo i do czterech lat za zabójstwo.

Zgodnie z przewidywaniami zeznania świadków potrwają około czterech tygodni. Następnie obradować będą sędziowie przysięgli.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

TEMATY: