Premier: wzywamy Niemcy, by zrezygnowały z Nord Stream 2

2021-04-22 13:38 aktualizacja: 2021-04-22, 17:12
Premier RP Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Obara
Premier RP Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Obara
Nord Stream 2 jest niemiecko-rosyjskim projektem, który destabilizuje Europę; wzywamy Niemcy, aby zrezygnowały z tego projektu - powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premierem Słowenii Janezem Janszą.

Morawiecki podkreślił na wspólnej konferencji z szefem słoweńskiego rządu, że gazociąg Nord Stream 2 to temat, który w Europie cały czas jest "raną" i "należy załatwić go tak, aby solidarność europejska nie ucierpiała".

Nord Stream 2 to projekt, który destabilizuje Europę i zmniejsza jej bezpieczeństwo

"Pojawiają się głosy z Niemiec, że nie ma różnicy między molekułą gazu płynącą przez Nord Stream 1 czy Nord Stream 2 w przyszłości - oby nie - a molekułą gazu płynącą przez Ukrainę, Białoruś, Polskę czy Turcję. Otóż jest ogromna różnica. Może nie ma różnicy w składzie chemicznym, ale jest różnica polityczna, społeczna i dla bezpieczeństwa Europy" - wskazywał premier Morawiecki.

Podkreślił, że "Nord Stream 2 jest niemiecko-rosyjskim projektem, który destabilizuje Europę i zmniejsza bezpieczeństwo Europy". "Wzywamy Niemcy, aby zrezygnowały z tego projektu, żeby przestały dalej wpływać na faktyczną destabilizację w tej części Europy, bo może być to bardzo groźne dla Unii Europejskiej i dla wielu państw tego regionu" - apelował.

Mateusz Morawiecki apelował też o solidarność w kwestii Bałkanów Zachodnich. "Tutaj również toczą się rozmowy i chcemy, żeby one były kontynuowane. To jest coś, co dla dokończenia procesu integracji Unii Europejskiej, dla zapewnienia fundamentów bezpieczeństwa - także w obszarach zabezpieczenia się przed wielkimi falami migracji... My chcemy bronić kultury europejskiej. Musimy bronić kultury europejskiej" - mówił premier.

Zaznaczył, że przede wszystkim chce bronić kulturę polską "przed wpływami, których my, Polacy, możemy sobie nie życzyć". "Dlatego zabezpieczenie zewnętrznych granic uważamy za tak fundamentalne" - dodał.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska

kgr/