Żadnego zgonu wskutek Covid-19 nie było także w Szkocji i w Irlandii Północnej, choć tam w ostatnich kilku tygodniach już kilkakrotnie zdarzały się takie doby. Cztery osoby zmarły natomiast w Walii, co nie zmienia faktu, że łączny bilans zgonów za ostatnią dobę w całym Zjednoczonym Królestwie jest jednym z najniższych od początku września zeszłego roku. W minionym tygodniu był dzień z jedną oraz z dwiema ofiarami śmiertelnymi.
Anglia jest tą częścią Zjednoczonego Królestwa, w którym liczba zgonów jest najwyższa - zarówno w liczbach bezwzględnych, co z racji jej populacji jest oczywiste, jak i w stosunku do liczby ludności. Od połowy marca zeszłego roku, gdy dopiero odnotowywane były pierwsze zgony z powodu Covid-19, w Anglii zdarzył się do tej pory tylko jeden dzień bez ofiary śmiertelnej - miało to miejsce 30 lipca zeszłego roku. Był to też jedyny dzień od tego czasu, gdy nie było żadnego zgonu w całym Zjednoczonym Królestwie. Z kolei w styczniu i na początku lutego tego roku było 19 przypadków, w samej Anglii dobowe bilanse zgonów przekraczały tysiąc, w tym rekordowo wysoki był 21 stycznia, gdy odnotowano ich 1662.
Od początku epidemii w Zjednoczonym Królestwie z powodu Covid-19 zmarło 127 609 osób, z czego 112 245 w Anglii, 7661 w Szkocji, 5556 w Walii i 2147 w Irlandii Północnej.
W poniedziałek poinformowano też o wykryciu 2357 nowych zakażeń koronawirusem, co jest liczbą nieco wyższą od średniej z ostatnich siedmiu dni. Łączna liczba stwierdzonych infekcji to prawie 4,44 mln.
Do tej pory pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 dostało ponad 35,47 mln osób, czyli 67,3 proc. dorosłych mieszkańców kraju, a drugą - prawie 17,86 mln, czyli 33,9 proc.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)