Senatorowie PiS w sprawie przyspieszenia prac nad ratyfikacją: apele do Grodzkiego nie mają sensu

2021-05-15 07:31 aktualizacja: 2021-05-15, 10:17
Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki. Fot. PAP/Albert Zawada
Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki. Fot. PAP/Albert Zawada
Głosowanie nad ratyfikacją ustawy ws. zasobów własnych UE powinno się odbyć w Senacie już w piątek. Powinniśmy mieć już to za sobą. Próby skłonienia marszałka Tomasza Grodzkiego do zmiany decyzji chyba nie mają sensu - podkreślają senatorowie PiS. Był czas, ale nie było dobrej woli - ocenili.

O przyspieszenia prac nad ustawą ratyfikacyjną zwracali się do marszałka Grodzkiego Senatorowie PiS w środę na początku obrad izby. Wicemarszałek Marek Pęk (PiS) argumentował wówczas, że Senat powinien pilne zająć się rozpatrzeniem ustawy ratyfikacyjnej, czyli w najbliższych dniach posiedzenia Senatu - do piątku.

"Posiedzenie Senatu zostanie przedłużone o dodatkowy dzień 27 maja, oczywiście pod warunkiem przygotowania sprawozdań komisji i zachowania prawidłowej ścieżki legislacyjnej" - powiedział w środę Grodzki.

Szef senackiego klubu PiS Marek Martynowski ocenił w rozmowie z PAP, że następne pismo do marszałka Grodzkiego w sprawie przyspieszenia prac nad ratyfikacją "już nic by nie zmieniło". "Jeżeli jego klub PO, oraz Lewica i PSL potrzebują na rozpatrzenie i konsultację dwuzdaniowej ustawy blisko miesiąc, to tylko możemy współczuć jako obywatele" - powiedział PAP senator. "Mam nadzieję, ze następny skład obecnej większości senackiej będzie znacznie mniejszy i może rozsądniejszy" - dodał Martynowski.

Były marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) pytany przez PAP, czy będą jeszcze podejmowane jakieś próby skłonienia marszałka Grodzkiego do przyspieszenia głosowania, ocenił, że to "chyba nie ma sensu".

"Została ogłoszona przerwa w posiedzeniu Senatu i zmiana decyzji jest raczej nieprawdopodobna" - podkreślił senator PiS. "Co my możemy zrobić? Jeżeli marszałek nie wyraził zgody wcześniej, no to co by go skłoniło, żeby wyraził zgodę teraz?" - podkreślił.

"Pozostajemy przy swoim, mianowicie uważamy, że powinno się to odbyć zdecydowanie wcześniej - w piątek. Powinniśmy mieć już to sobą" - powiedział b. marszałek. "Na naszą prośbę o rozszerzenie porządku obrad marszałek Grodzki stwierdził, że to posiedzenie (które rozpoczęło się w środę) jest tak bogate w punkty, że nie będziemy w stanie zająć się krótką ustawą o wyrażeniu zgody na ratyfikację. Jak się okazało, wyprzedziliśmy o jeden dzień. Znaczy był czas, ale nie było dobrej woli" - dodał Karczewski.

Senat, zebrał się na posiedzenie w środę i miał obradować do piątku, a po przerwie zebrać się 27 maja, by zająć się ratyfikacją. Obrady Senatu zostały przerwane w czwartek. (PAP)

Autor: Mikołaj Małecki

mmi/